Conceicao: Oczywiście, że podam mu rękę
Sergio Conceicao: „Milan nie będzie miał szczęścia przeciwko Interowi bez ciężkiej pracy”
Sergio Conceicao, nowy trener Milanu, zabrał głos podczas konferencji prasowej przed finałem Supercoppa Italiana, który odbędzie się w poniedziałek wieczorem w Rijadzie. Przed swoim drugim meczem w roli szkoleniowca Rossonerich, Conceicao wyraził determinację w walce o swój pierwszy tytuł.
- Czuję się lepiej, mam nadzieję, że zespół jest w równie dobrej formie. Przygotowujemy się do meczu. Inter to silna drużyna, przyzwyczajona do wygrywania, z tym samym trenerem i graczami, którzy od dłuższego czasu grają razem. To ich przewaga, ale my musimy skupić się na sobie. W trudnych chwilach musimy być mężczyznami, nie zapominajmy, że wszyscy nasi kibice nas obserwują. Nie możemy też zapominać, że czterech lub pięciu zawodników nie jest w pełni gotowych.
- To dwa mecze do zdobycia tytułu. Zrobiliśmy już jeden krok, teraz musimy postawić drugi. Mamy nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze, jesteśmy pewni siebie.
Zapytany o swoje relacje z Interem, w którym grał na początku lat 2000, Conceicao odpowiedział:
- Szanuję wszystkie drużyny, w których grałem. Mój syn gra dla Juve. Moje uczucia pozostają takie same, niezależnie od przeciwnika. Mam dobre relacje z moimi zawodnikami i chcę dobrze ich przygotować, aby mogli pokonać silny zespół.
Odnosząc się do dużej liczby trenerów, którzy wywodzą się z drużyny Lazio pod wodzą Svena-Görana Erikssona, Conceicao dodał:
- Eriksson miał fantastyczne relacje z zawodnikami, nigdy nie widziałem go zdenerwowanego. Sven na zawsze pozostanie w moim sercu. Kochałem Włochy, traktuję je jak mój drugi dom. Przyjazd tutaj jako trener historycznego klubu, jakim jest Milan, to dla mnie zaszczyt.
Aktualizacja dotycząca Rafaela Leao była stosunkowo pozytywna. Conceicao powiedział:
- Będziemy trenować popołudniu i ocenimy sytuację. Na pewno nie jest gotowy na 90 minut, ale zobaczymy, czy będzie mógł zagrać.
Zapytany o ironię losu, że jego dwa pierwsze mecze jako trenera Milanu przypadają na starcia z Juventusem i Interem, Conceicao odpowiedział:
- Szczęście nie przychodzi bez ciężkiej pracy. Szczęście przychodzi, gdy masz talent, jesteś poważny i masz silne pragnienie. Musimy ciężko pracować.
Na pytanie o relacje z Simone Inzaghim po ich wcześniejszych sporach podczas meczu Inter-Porto w Lidze Mistrzów, Conceicao odpowiedział:
- Oczywiście, że podam mu rękę. Takie rzeczy zdarzają się w trakcie meczów, ale zawsze jest szacunek. Jesteśmy ludźmi futbolu, graliśmy razem i się kochamy. Będzie moim przyjacielem przed i po meczu.
Źródło: football italia
Oba
5 stycznia 2025 | 16:35
Podasz na przywitanie, a później zeby pogratulować wygranej :)
Rahi
6 stycznia 2025 | 19:42
Oby, OBA, oby :) Derby to derby i nawet skapciały Milan z nową miotłą może narobić problemów
superofca
6 stycznia 2025 | 04:54
Pożyjemy zobaczymy.
Reklama