W finale bez dogrywki - oto specjaliści od karnych
Supercoppa Italiana: brak dogrywek, większa szansa na rzuty karne. Specjaliści od karnych w ekipie Interu i Milanu.
Finały często toczą się w równowadze, a perspektywa rzutów karnych jest zawsze bliska. W tym roku Supercoppa Italiana nie przewiduje dogrywek – po 90 minutach i doliczonym czasie gry, w przypadku remisu, od razu rozpocznie się seria „jedenastek”. Jak zauważa „Gazzetta dello Sport”, Inter może mieć niewielką przewagę w tym aspekcie dzięki ostatnim sukcesom w seriach rzutów karnych, choć z wyjątkiem bolesnej porażki z Atletico Madryt w Lidze Mistrzów 10 miesięcy temu.
Specjaliści Interu
Inter może liczyć na Hakana Calhanoglu, który jest niemal niezawodny i ma doświadczenie w strzelaniu karnych, również przeciwko swojemu byłemu klubowi – Milanowi. Lautaro Martinez to stały wybór, choć jego relacja z rzutami karnymi jest skomplikowana. Od listopada 2021 roku spudłował sześciokrotnie w barwach Interu, ale nie można zapominać o jego kluczowym trafieniu w ćwierćfinale Mistrzostw Świata 2022 przeciwko Holandii.
Do grona potencjalnych wykonawców należą również Mehdi Taremi, przyzwyczajony do precyzyjnego egzekwowania karnych, oraz Federico Dimarco, który wykazuje się pewnością siebie i precyzją. W drugiej połowie na boisku może pojawić się Piotr Zieliński, który dwukrotnie pokonał bramkarza Juventusu z „jedenastki”. Doświadczeni gracze jak Henrikh Mkhitaryan czy Marko Arnautovic również są gotowi, oferując opanowanie i spokój w kluczowych momentach.
Specjaliści Milanu
Milan ma w swojej historii pozytywne wspomnienia związane z rzutami karnymi, jak triumf w Supercoppa Italiana w 2016 roku przeciwko Juventusowi. Tym razem podstawą defensywy będzie Mike Maignan, który w swojej karierze miewał zarówno świetne, jak i gorsze momenty przy bronieniu karnych.
W gronie wykonawców znajdzie się Christian Pulisic, który choć w półfinale nie uderzył idealnie, to jednak skutecznie. Theo Hernandez, mimo niezbyt imponującej skuteczności (4 trafione na 7 prób), ma doświadczenie w wykonywaniu „jedenastek”. Alvaro Morata, z doświadczeniem w Juventusie i Atletico, również może być kluczowy. Tammy Abraham, który prawdopodobnie wejdzie w drugiej połowie, jest kolejnym pewnym kandydatem.
Co do piątego wykonawcy, Milan ma mniej oczywiste opcje. Tijjani Reijnders ma dobrą technikę, ale brak mu doświadczenia, podczas gdy młody Alex Jimenez, choć niedoświadczony, imponuje pewnością siebie i bezkompromisowym podejściem na boisku.
Źródło: fcinter1908
vlodek2532
6 stycznia 2025 | 13:22
Mike to kapeć jeśli chodzi o karne. Z tego co pamiętam w serie A to obronił kiedyś niemrawy strzał Berardiego i ostatnio, chyba jeszcze gorszy strzał, Moise Keana. Nie odbieram mu umiejętności ale tuzą karnych to on nie jest - nawet kuzyni na swojej stronie kiedyś płakali, że kapeć mógłby w końcu obronić jakiś karny bo był moment, ze przeciwnicy strzelali byle jak i tak wpadało.
Sommer nie miał w Interze wiele sytuacji, gdzie mógł się wykazać w karnych ale ma obronione 2/5 w serie A, do tego na pewno jeden strzał w serii z Athletico Madryt.
Z kolei u nas upatrywanie szansy w karnych w Lauatro, dodatkowo widząc w jakiej jest formie strzeleckiej, to na prawdę spory optymizm. U nas jedyny pewniak to Hakan i równie skuteczny w "11" Taremi - w Porto robił to całymi seriami. do uzupełnienia trio dodałbym chyba Ziela. Miki w reprezentacji tez zawsze podchodził do 11 w pierwszej kolejności i trafiał. Z tego co pamiętam to Dumfries czasem ale za to pewnie strzelał karne w PSV.
Arna u nas nie strzelił ani jednego karnego - ostatnio w LM chyba nawet spudłował w elektrycznym meczy z Young Boys. Podobna sytuacja z Dimarco - gość dostał raz szansę z Atalantą i zepsuł to koncertowo.
Lambert
6 stycznia 2025 | 13:25
Hakan, Taremi, Zielu, Barella. Lautaro trzymajmy z daleka albo dać go na pierwszego w serii.
daneq
6 stycznia 2025 | 17:23
Generalnie to mimo wszystko nie ma obronionych karnych, tylko źle strzelone, a nasi (grupowo), choć są tacy pewni siebie, nigdy w nie nie byli dobrzy... Jestem pewny jednak, że dzisiaj do żadnej loterii nie dojdzie. Forza Inter!
vlodek2532
6 stycznia 2025 | 19:44
Nie no, Klassen strzelił karnego naprawdę dobrze Oblak wyjął to w jakiś sposób. W 98% to byłaby bramka.
Oba
6 stycznia 2025 | 17:49
Karne z Atletico to dla mnie najgorsze wspomnienie z zeszłego sezonu. Lautaro to powinien karnego strzelać dopiero po bramkarzu. Hakan pewniak, Zielinski mysle ze by dzwignal, Taremi też raczej dobrze strzela. A dalej to juz loteria. Nie skreślałbym Arny, bo poza tą lipa z Young boys to ma całkiem dobra statystykę z 11 metrów.
Reklama