Lukaku wzywa - Lautaro odpowiada
"Lukaku wzywa, Lautaro odpowiada" – tak "La Gazzetta dello Sport" podsumowuje rywalizację Napoli i Interu na szczycie Serie A. Azzurri prowadzą z przewagą trzech punktów, ale Inter ma jeszcze zaległy mecz z Fiorentiną. Atalanta? Choć 7 punktów straty to dużo, wciąż pozostaje w grze, choć z każdym kolejnym meczem szanse maleją.
Inter wygrał z Empoli 3-1, ale początek meczu nie był imponujący. Jak zauważa "La Gazzetta", różnica między podstawowymi graczami a rezerwowymi była wyraźnie widoczna. Pierwsza połowa należała do Lautaro Martíneza, który przez godzinę praktycznie w pojedynkę napędzał ataki Interu. Cztery pierwsze strzały na bramkę rywali były jego autorstwa, w tym jeden zakończony golem, a inny trafił w słupek.
Wejście kluczowych graczy w drugiej połowie i reakcja Empoli sprawiły, że końcówka była pełna emocji. Nerazzurri podwyższyli prowadzenie po trafieniach Denzela Dumfriesa i Marcusa Thurama, ale chwilowy kontaktowy gol Sebastiana Esposito na 2-1 przyprawił kibiców Interu o szybsze bicie serca. Były zawodnik Interu przypomniał o sobie, a "La Gazzetta" zauważa, że Empoli może go wykupić za jedyne pięć milionów euro, co w kontekście jego potencjału wydaje się prawdziwą okazją.
Podsumowując, Inter może nie zachwycił stylem, ale najważniejsze są trzy punkty, które pozwalają utrzymać presję na Napoli w walce o Scudetto. Spotkanie pokazało jednak, jak kluczowi są podstawowi gracze w drużynie Simone Inzaghiego.
Źródło: fcinternews
turbocygan
20 stycznia 2025 | 22:38
Lakaka wzywa bramką strzeloną na farcie, tymczasem Lautaro odpowiada bombą w okno zza pola karnego ;-)
Oba
21 stycznia 2025 | 17:46
Słuszna uwaga, niemniej obie liczone jako jeden gol ;)
Reklama