Inzaghi: Asllani radzi sobie świetnie
Simone Inzaghi jako pierwszy skomentował na gorąco zwycięstwo Interu na boisku Sparty Praga, które znacznie przybliża mistrzów Włoch do 1/8 finału Ligi Mistrzów:
- To wynik oparty na wielkich występach. Brakuje nam jeszcze jednego punktu, ale nasz los jest w naszych rękach - powiedział trener Nerazzurrich w rozmowie ze Sky Sport. - Ten sukces nie był oczywisty, osiągnęliśmy go po siedmiu meczach rozegranych we właściwy sposób. Teraz pozostaje nam ostatni krok. Jestem zadowolony z występu, przez cały czas byliśmy skoncentrowani w meczu, który był wymagający. Pogratulowałem chłopakom, cieszę się również dla naszych kibiców, którzy podróżują co dwa i pół dnia, aby być z nami.
Czy brakowało zaciętości, aby zamknąć mecz?
- Można powiedzieć, że zamknęliśmy go, ale widziałem spalonego Dimarco, który był dosłownie na milimetry. Tworzyliśmy sytuacje, a po golu Lautaro myśleliśmy, że mecz dobrze się ułoży. W drugiej połowie podkręciliśmy tempo i powinniśmy byli strzelić drugiego gola, bo mieliśmy ku temu wiele okazji.
Zawsze byliście uważni, to chyba najciekawszy aspekt dzisiejszego wieczoru?
-Zgadzam się, potrzebne były determinacja i koncentracja. To fizyczny zespół, a my dobrze radziliśmy sobie przy stałych fragmentach gry. Ryzykowaliśmy niewiele, a tam, gdzie było zagrożenie, Sommer spisał się świetnie.
Czy Asllani jest zbyt krytykowany?
- Zgadzam się, Asllani radzi sobie świetnie, a w swojej roli ma przed sobą Calhanoglu. Pracuje dobrze, zawsze jest gotowy, choć wiadomo, że zdarza się popełnić błędy. Nigdy się nie poddaje i zawsze mocno się angażuje. Dziś, gdyby nie żółta kartka, zostawiłbym go na boisku przez pełne 90 minut, bo widzę go jako spokojnego i skupionego. Wie, że ma moje i klubu zaufanie, bardzo na niego liczymy.
Źródło: Fcinternews
mariozzzz
23 stycznia 2025 | 10:32
Panie Inzaghi z pełnym szacunkiem, ale chyba Panu się sufit na głowę spadł......
vlodek2532
23 stycznia 2025 | 11:32
Asllani wczoraj zagrał tak jak cały zespół czyli bezbarwnie. Poza tą żółta kartka nie można mu wiele zarzucić. Ostatnie spotkanie w lidze też zagrał bardzo dobrze.
MAV
23 stycznia 2025 | 12:31
Jakoś nie podzielam tego entuzjazmu
Reklama