de Vrij, Asllani oraz Mkhitaryan po meczu
Oto dalsza część wypowiedzi pomeczowych. Głos zabrali piłkarze: de Vrij, Mkhitaryan oraz Asllani.
Stefan De Vrij
- Kiedy grasz w Lidze Mistrzów, mierzysz się z najlepszymi drużynami w Europie, więc okazji jest mniej. Straciliśmy tylko jednego gola, co było ważne, a teraz musimy dalej się rozwijać - powiedział Stefan De Vrij w rozmowie z Sky Sport, komentując ważne zwycięstwo Interu nad Spartą Praga w Lidze Mistrzów.
Henrikh Mkhitaryan
- Kluczem do wygranej była bramka Lautaro Martineza, która dała nam ważne zwycięstwo i trzy niezwykle istotne punkty przed meczem z Monaco. Nie będzie to łatwe spotkanie, ale daje nam przynajmniej nadzieję na znalezienie się w pierwszej ósemce i uniknięcie dwóch dodatkowych meczów, co oznaczałoby odpoczynek w lutym. Zagralibyśmy pięć spotkań zamiast siedmiu. Zobaczymy - powiedział Henrikh Mkhitaryan w rozmowie z Inter TV po wygranej ze Spartą Praga.
Co zmieniło się między pierwszą a drugą połową?
- Dominowaliśmy w pierwszej połowie od początku do końca, grając ładną piłkę, mimo że nie stworzyliśmy wielu sytuacji poza golem. W drugiej połowie oni poprawili swoją grę w pierwszych dziesięciu minutach, ale potem odzyskaliśmy pewność siebie i mieliśmy okazje, by zamknąć mecz. Nie udało nam się, ale piłka nożna jest właśnie taka i trzeba patrzeć naprzód.
Jak się czujesz?
- Bardzo dobrze, czuję się świetnie. Dziękuję kolegom z drużyny za zaufanie, jakie mi okazali po kontuzji. Mam nadzieję, że pomogę drużynie jak najbardziej i wygramy jak najwięcej, bo sezon jest długi. Potrzebujemy każdego zawodnika, niezależnie od tego, czy zaczyna w pierwszym składzie, czy wchodzi z ławki, każdy musi dołożyć swoją cegiełkę, by osiągnąć nasze cele.
Trudno jest przechodzić z jednej rozgrywki do drugiej?
- Nie. Jedyną rzeczą, którą musimy zrobić, to szybko zapomnieć o tym meczu i od jutra myśleć o Lecce, bo to będzie trudne spotkanie. Musimy dać z siebie wszystko, by wygrać i iść naprzód, walczyć o szczyt tabeli i mistrzostwo, czego chcemy. Jeśli ktoś uważa, że trudno jest skoncentrować się między meczami, lepiej, żeby nie wychodził na boisko.
- Może nie byliśmy wystarczająco skuteczni pod bramką, czasami tak się zdarza. Chcieliśmy zamknąć mecz jak najszybciej, ale nie udało się. To jednak wielki rezultat. Mamy nadzieję, że zagramy dobrze z Monaco i znajdziemy się w pierwszej ósemce - dodał Ormianin, który wrócił do pierwszego składu po kontuzji.
Kristjan Asllani
- Musieliśmy tu przyjechać i zrobić to, co zrobiliśmy. Zdobyliśmy trzy punkty, co było ważne, bo wiemy, że tabela jest kluczowa. Brakuje nam jeszcze trochę, ale jesteśmy zadowoleni - skomentował Kristjan Asllani w rozmowie z Inter TV po wygranej 1:0 ze Spartą Praga.
Jak ważne było zachowanie spokoju?
- To był mecz, w którym potrzebna była wielka koncentracja, szczególnie że w pierwszej połowie mieliśmy przewagę i kontrolowaliśmy grę, ale oni dobrze się bronili. W takich przypadkach trzeba uważać na kontry, a my w tym byliśmy dobrzy.
Co zmienia w kwestii pewności siebie ta ciągłość gry?
- To bardzo mi pomaga, bo długo siedziałem na ławce, więc te minuty są dla mnie bardzo ważne. Jestem szczęśliwy, że mogę nosić tę koszulkę, bo to dla mnie ważne. Teraz patrzymy, co się wydarzy, ale skupiam się na każdym meczu osobno.
Teraz Lecce. Jak utrzymać konkurencyjność na wszystkich frontach?
- Przede wszystkim ważne było wygranie dzisiejszego meczu. Od jutra wiemy, że musimy przygotować się do trudnego meczu z Lecce i nie możemy się doczekać, aby zagrać. Potem pomyślimy o Monaco, bo wiemy, że niewiele nam brakuje, aby spokojnie awansować, ale to będzie nasz kolejny cel.
Źródło: fcinternews
Reklama