Zalewski: Piotr bardzo mi pomógł w tym transferze
Ledwie przybył do Mediolanu, a już przeżył intensywne chwile jako zawodnik Nerazzurrich. Nicola Zalewski zadebiutował w derbach przeciwko Milanowi, wchodząc na boisko w 76. minucie i od razu odcisnął swoje piętno na meczu – zaliczył asystę przy wyrównującym golu Stefana De Vrija. Dzień po swoim pierwszym występie Polak podzielił się swoimi wrażeniami.
Cześć, Nicola, witamy w Interze. Co oznacza dla ciebie dołączenie do tego klubu?
- To bardzo ważny krok w mojej karierze. Inter to jeden z najsilniejszych klubów na świecie i mam nadzieję, że pomogę drużynie osiągnąć jej cele. Od dziś to także moje cele.
Zadebiutowałeś w Serie A z asystą dla Romy, teraz powtórzyłeś to w Interze, i to w derbach. Lubisz takie wejścia?
- To było fantastyczne uczucie. Mecz był trudny, nie mieliśmy szczęścia, ale wierzyliśmy do końca i udało się wyrównać.
Urodziłeś się niedaleko Rzymu i tam się rozwijałeś, grając w Romie u boku Henricha Mchitariana. Jak czujesz się, rozpoczynając nową przygodę wśród zawodników tej klasy?
- Jak już powiedziałem, Inter to jedna z najlepszych drużyn na świecie, a więc wszyscy zawodnicy prezentują najwyższy poziom. Mkhitaryan to świetny piłkarz i udowodnił to przez lata, ale pozostali również są wyjątkowi.
W Interze jest też twój rodak, Piotr Zieliński – pierwszy Polak w historii klubu. Jak to jest zostać jego klubowym kolegą?
- Piotr bardzo mi pomógł w tym transferze, byliśmy w stałym kontakcie. To świetny zawodnik, którego bardzo cenię. Mam nadzieję, że razem przeżyjemy wspaniałe chwile w tych barwach.
Jakim jesteś zawodnikiem? Jaką rolę możesz odegrać w drużynie Simone Inzaghiego?
- Mam dopiero 23 lata, więc wiele jeszcze mogę poprawić, ale myślę, że Inter to idealne miejsce do rozwoju. Sztab i trener bardzo chcieli mnie tutaj, widzieli we mnie coś wyjątkowego i mam nadzieję, że ich nie zawiodę.
Dołączasz do Interu w świetnym momencie – drużyna radzi sobie znakomicie zarówno w lidze, jak i w Europie. To dodatkowa motywacja?
- Oczywiście. Chcę odwdzięczyć się za zaufanie i pomóc zespołowi oraz trenerowi, którzy od pierwszego dnia okazali mi ogromne wsparcie. Po meczu z Milanem wszyscy okazali mi wiele sympatii i szacunku.
Opuszczasz Rzym, a teraz musisz odnaleźć się w Mediolanie. Jak dobrze znasz to miasto?
- Mediolan znam mniej niż Rzym, gdzie mam rodzinę i przyjaciół, ale to nie przeszkodzi mi w dalszym rozwoju piłkarskim. To piękne miasto i jestem pewien, że szybko się tu odnajdę. Najważniejsze jest to, by dobrze wypaść w Interze.
Źródło: inter.it
Reklama