Spięcie na linii Mourinho vs. Icardi: on jest wielkim "goatem"
José Mourinho znów zabrał głos publicznie, tym razem przed pierwszym meczem fazy play-off Ligi Europy pomiędzy Fenerbahce a Anderlechtem. Jednak to nie nadchodzące spotkanie, lecz kontrowersje dotyczące rzekomych arbitrażowych przywilejów dla Galatasaray, zdominowały dyskusję.
Portugalczyk odniósł się do komentarza Mauro Icardiego, który nazwał go na mediach społecznościowych „Crying One” („Płaczek”). Jak na Mourinho przystało, odpowiedź była celna i pełna ironii:
„Jestem Special One? Udowodniłem, że jestem wyjątkowy, zdobywając 26 trofeów w 25-letniej karierze. To nie kwestia jednego meczu, ale całych 25 lat pracy. Icardi? On jest Goat. A ponieważ jest naprawdę WIELKIM Goat, wolę się nie wypowiadać. Milczę. Ja nie komentuję Goat” – powiedział Mourinho.
„Goat” w języku angielskim oznacza zarówno rogate zwierzęcie „kozła”, jak i akronim "Greatest of All Time" („Najlepszy w historii”). Choć termin ten często przypisywany jest Leo Messiemu czy Cristiano Ronaldo, w zależności od właściwej sekty grupy sympatyków danego piłkarza, w kontekście Mourinho można mieć wątpliwości, czy rzeczywiście miał na myśli komplement, czy raczej dosłowne znaczenie słowa „koza”.
Jak sądzicie? Czyż to nie wyrafinowana szpilka ze strony starego dobrego Jose?
Źródło: fcinter1908
Dominik
13 lutego 2025 | 02:41
Co jak co ale bajere Muryn ma nadal pierwsza klasa
inter00
13 lutego 2025 | 15:17
Mou to tam wszystkich po równo gnoi na Instagramie xd
Reklama