Strata punktów na Allianz Stadium
Relacja ze spotkania Juventus - Inter.
Od pierwszych minut tego spotkania oba zespoły wyszły z jednym celem - zwycięstwo. Obie drużyny grały na dużej intensywności, w szczególności podopieczni Simone Inzaghiego, którzy regularnie wychodzili wysokim pressingiem celem jak najszybszego przejęcia piłki. Nerazzurri swoim zaangażowaniem zdominowali Starą Damę, a statystyka posiadania piłki (60% dla Interu) i statystyka oczekiwanych bramek (1,72 dla Interu/0,42 dla Juventusu) są tego dobitnym przykładem. Statystyki jednak nie grają, dlatego pomimo wyraźnej przewagi na Allianz Stadium nadal widnieje wynik 0:0. Pozostaje mieć nadzieję, że zespół Interu po przerwie udokumentuje swoją boiskową przewagę i otworzy wynik spotkania.
W drugą połowę spotkania lepiej wszedł Juventus, który stanowił realne zagrożenie dla Yanna Sommera. Inter jednak przetrwał trudne chwile i ponownie przejął inicjatywę, z której jednak nie nie udało się stworzyć sytuacji bramkowej. Okazje do zdobycia bramki stworzył natomiast Juventus, kiedy to zamieszanie w polu karnym Sommera wykorzystał Conceiçao i otworzył wynik spotkania. Inter naciskał do samego końca, ale zawodnicy Simone Inzaghiego finalnie nie potrafili pokonać Di Gregorio i musieli uznać wyższość zespołu Bianconerrich.
Juventus 1:0 Inter
Strzelcy: Conceiçao 74'
JUVENTUS (4-2-3-1): 29 Di Gregorio; 22 Weah, 4 Gatti, 12 Veiga, 37 Savona (27 Cambiaso 59'); 19 Thuram (5 Locatelli 77'), 8 Koopmeiners; 7 Conceiçao (10 Yildiz 81'), 16 McKennie, 11 Gonzalez; 20 Kolo Muani
Ławka rezerwowych: 1 Perin, 23 Pinsoglio, 2 Costa, 6 Kelly, 9 Vlahovic, 40 Rouhi, 51 Mbangula
Trener: Thiago Motta
INTER (3-5-2): 1 Sommer; 28 Pavard, 15 Acerbi, 95 Bastoni (30 Carlos Augusto 62'); 2 Dumfries, 23 Barella, 20 Calhanoglu (7 Zielinski 80'), 22 Mkhitaryan (11 Correa 80'), 32 Dimarco (59 Zalewski 62'); 99 Taremi (9 Thuram 62'), 10 Lautaro
ławka rezerwowych: 13 J. Martinez, 40 Calligaris, 6 De Vrij, 8 Arnautovic, 16 Frattesi, 21 Asllani, 31 Bisseck, 36 Darmian
Trener: Simone Inzaghi
Źródło: inter.it
inter00
16 lutego 2025 | 19:42
Jazda z nimi!
Bell
16 lutego 2025 | 20:02
Niech los nam dziś sprzyja.
Forza !
maestro84
16 lutego 2025 | 20:09
Chciałem napisać "o kurde, Taremi :/ " ale się powstrzymam bo anuż dziś zaskoczy, jakkolwiek nierealnie by to brzmiało 😆
szpula
16 lutego 2025 | 20:13
Czas wygrać pierwszy mecz w sezonie z "mocnym" przeciwnikiem!
Larry
16 lutego 2025 | 21:34
Tak, 6:0 z Lazio i 4:0 z Atalantą to się wydarzyły w jakiejś innej rzeczywistości ;)
ML9320
16 lutego 2025 | 20:22
Thuram dobrze że ławka, bo ostatnio bardzo przeciętny. Problem w tym, że Taremi nie wzbudza zaufania i pozostaje mieć nadzieję, że dzisiaj da radę. No a Markusa bym widział gdzieś w drugiej połowie, gdzie wejdzie i zrobi różnicę jak w zeszłym sezonie i wyjaśni brata :p
Wyjść, zrobić swoje i wygrać. Pierwsze miejsce czeka na wzięcie. Forza!
mroczny elf
16 lutego 2025 | 20:35
Jak nie wygramy z takim juve to ja nie wiem co tu się dzieje. Kadrowo ich miażdżymy, atmosferą drużyny również, mamy lepszego trenera, co tu jeszcze napisać?
Trzeba to wygrać nie przyjmuje innego wyniku.
el_loco
16 lutego 2025 | 20:51
Trzymamy kciuki
Larry
16 lutego 2025 | 21:34
No nie mogę, 5 słupek w 3 meczu...
mroczny elf
16 lutego 2025 | 21:55
Juve nic nie gra od kilku lat. U nas 2 Polaków. A komentatorzy podjarani juve. Nosz Kur....
Lambert
16 lutego 2025 | 22:20
Pierwsza połowa sie zemściła
Bell
16 lutego 2025 | 22:38
Człowiek sobie tak myśli "Internazionale devi vincere", ale okazuje się, że rzeczywistość jest zgoła inna.
Napad. NAPAD. Nie mamy napastników. Więc jak mamy wygrywać, skoro naprawdę nie ma kto strzelać?
Z pozytywów: Acerbi to jest taki kot, że ja nie mam pytań.
Pierwsza połowa - dobra energia, znów pełno okazji, znów dwa słupki, ale dobrze chyba wiemy, jak takie niewykorzystane okazje się mszczą. Na drugą połowę sił już nie starczyło. I jeszcze to właśnie Conceiçao musiał strzelić..
Ale warto było obejrzeć ten mecz, chociażby dla słów mojego ulubionego Matiego na temat strzału Dimasha: "To był taki rogal, który mógł smakować naprawdę boleśnie".
Przegraliśmy świętą wojnę.
Nic więcej do dodania nie mam. Dziś - nie pozdrawiam.
ML9320
16 lutego 2025 | 22:41
To jest niesamowite, jak bardzo można mieć problemy ze strzałami. Boją się tego, wiecznie zagrywanie do kolegi albo wahanie (a potem taki strzał już jest blokowany), a nawet jak już strzelą, to zazwyczaj wyraźnie nad bramką. Jakby cały trening to było dopracowywanie kwestii taktycznych i fizyczności, a najprostsze rzeczy, czyli właśnie strzelanie, im nie wychodzą.
No nic, kolejny przeciętny mecz, ale świat się nie wali. Napoli w kontakcie, niedługo mecz bezpośredni. Niech wtedy odpłacą za wszystkie rozczarowania w derbach z tego sezonu (edycja 2025.02.16 22:41 / ML9320)
Larry
16 lutego 2025 | 22:41
Hakan powinien dochodzić do formy w meczach ze słabszymi rywalami, bo nie dość, że wygląda bardzo słabo, to Zielu na jego pozycji wygląda wręcz fenomenalnie, szczególnie na jego tle
inter00
16 lutego 2025 | 22:44
Niby fajny mecz, sporo okazji z naszej strony, pierwsza połowa całkowicie zdominowana, ale jednak czegoś zabrakło. Problemem jest to, że w tym sezonie regularnie nam czegoś brakuje, a Inzaghi ma problem z rozwiązaniem tej zagadki. Świat się nie wali, Napoli uciekło tylko o jeden punkt, ale ten wynik oznacza, że w meczu bezpośrednim z drużyną Conte zwycięstwo jest OBOWIĄZKOWE, a to już ogromna presja.
mroczny elf
16 lutego 2025 | 22:47
Napiszę emocjonalnie ....., .. ......., .... ....., .. ....., ..... ... ....
Maradon
16 lutego 2025 | 22:48
Nie umiemy w tym sezonie z dużymi, a jeśli już to tylko oddając im piłkę. I z Napoli trzeba ta piłkę oddać bo nie umiemy strzelać i mamy brak napastników.
maestro84
16 lutego 2025 | 22:49
Taremi nie wiem czemu nie rozrzucił tej piłki przecież miał wybory a ten na pałe przed siebie...
Correa na Juve to nieporozumieni.
Zalewski szkoda, że spanikował, miał w jednej akci dwie szanse na strzał.
Acerbi i Pavard wymiatają.
Calha pod formą.
Lautaro powinien którąś z sytuacji wykorzystać.
Tyle. Dobranoc.
Forza Inter.
ArturO888
16 lutego 2025 | 22:52
Brak skuteczności kolejny raz dał boleśnie o sobie znać. Napastnicy Interu są w fatalnej dyspozycji i to jest przyczyną wszelkich niepowodzeń w meczach z silniejszymi zespołami. Martinez, Taremi i Thuram, największy flop nie tylko tego meczu, ale również jak do tej pory całego 2025r. Przegrany dwumecz ligowy z Milanem, przegrany z Juventusem, to już chyba pozbawia złudzeń odnośnie Scudetto. Szkoda, bo zespół gra dobrze, dzisiaj zdecydowanie lepiej niż Juventus, ale co z tego jeżeli nie ma na boisku skuteczności. Postawa napastników w tym sezonie to beznadzieja...
Sebastian Miakinik
16 lutego 2025 | 22:56
Na tej super długiej i solidnej ławce rezerwowych brakuje napadziora, na słabsze okresy Lautaro i Marcusa. Taremi, a tym bardziej Arnautovic i (!!) Corea nie dowiozą nam nic. Szymek za szybko zmienił Bastoniego i Dimarco. Nicola nie używa prawej nogi, a Ziela strzały zawsze są blokowane. Prezentujemy piłkę lepszą od całej ligi, ale te multi fronty nas za.ebią... A szkoda!
Forza Inter
rafal
16 lutego 2025 | 22:57
Ten mecz został przegrany na własne życzenie Jak się nie wykorzystuje takich setek to nie można wygrać meczu Bo kurw. strzelą raz celnie i tak to się kończy 🤬Nam brakuje takiego napastnika jakim był Milito on takie setki strzelał zamkniętymi oczami
Rahi
16 lutego 2025 | 23:06
Z Icardim bylibyśmy 10 pkt przed Napoli. Moja cierpliwość do Lautaro już nie istnieje, a zaufanie nie wróci. On się max na drugiego nadaje, to co on potrzebuje dostać na jedną bramkę, to jest skandal. Pół sezonu zacięty. Flop trenera za skład i zmiany. Flop napastników. Flop Hakana. Muszą polecieć głowy, nie będę znów czytać pierdolenia o braku szczęścia i innych wymówkach.
Bonhart25
17 lutego 2025 | 11:53
Z Icardim to mielibyśmy ale "zero tituli"
Rahi
17 lutego 2025 | 12:34
Icardi xG 0,25 i hattrick. Lautaro xG 3 i jeden strzał w bramkę.
Bonhart25
17 lutego 2025 | 14:06
to skoro bawimy się w "co by było gdyby" to dodam bez kozery, że Icardi + Adriano w swoim prime i we 2 wygraliby LM
TheClear
16 lutego 2025 | 23:11
Obrona tytułu jest trudna. W tamtym sezonie większość tych akcji wchodziła. Teraz los nie sprzyja....
Inter88
16 lutego 2025 | 23:20
WSTYD, KOMPROMITACJA, ŻENADA!!! Te słowa cisną się na usta. Znów brak skuteczności bez tego nie da się wygrywać. Jesteśmy wolni, statyczni, przewidywalni. Pisałem po pierwszym meczu z fiorentiną, że Lautaro jest zmęczony, brak mu świeżości on potrzebuje odpoczynku ciągnie każdy mecz od deski do deski. Dziś znów brakowało mu sił w kluczowych momentach, znow się irytował bo tak się dzieje jak człowiek jest zmęczony, że głowa chce ale cialo odmawia. Taremi to powinien wracać na piechotę to Mediolanu daleko w sumie nie ma to co on wyczynia woła o pomstę do nieba a ta kontra 3 na 2 co mieliśmy no dziecko by to zagrało do partnerów a ten się bawi i czeka i czeka, na co czeka? Miał 2 partnerów do podania i co? I nic, po akcji. Ogólnie to brak decyzji i szybkość ich podejmowania u nas szwankuje bo ja tego nie rozumiem jesteś z piłką w polu karnym i nie potrafisz zrobić prostego zwodu i zapieprzać ile pary na bramkę a nie podawać do bramkarza tak trzeba ładować żeby bramkarz czuł respekt twoją siłę. Niech z tą piłka wpadnie do bramki. A tu jakieś podania do bramkarza przeciwników w ogóle brak strzałów z dystansu brak decyzji jakby się bali albo za wszelką cenę chcieli zagrać do Lautaro lub wejść z piłką do baramki, może taka była taktyka trenera? Nie mamy żadnego planu w przypadku gdy przegrywamy tylko nerwówka wszytko na aferę słabo to wygląda. A najlepsze jest to że mamy tylko 2 pkt straty do lidera i wciąż możemy zdobyć mistrza ale coraz mniej w to wierzę.
ComaPitchBlack
17 lutego 2025 | 07:31
Mieliśmy wykorzystać potknięcie innych xD to Juve wykorzystało. Francuz podarował meczyk bratu.
Motta też lepiej taktycznie to rozwiązał.
Niektóre ruchy Inzaghiego dla mnie były nie zrozumiałe.
Holender był do wymiany po pierwszej połowie, a został na cały mecz. Gramy 3 obrońcami. Jednego ściąga, a w to miejsce wkłada pomocnika i w tym momencie gramy 2 typowymi obrońcami. Atak zawodzi, to jest pierwsza potrzeba na transfery. Potrzebujemy takiego Paza, ale pewnie zanim się dogadamy na jego temat to już go ktoś podkupi :(
Lord Nord
17 lutego 2025 | 09:22
Niestety nie wykorzystane sytuacje się mszczą. Powiedziałem to synkowi po I połowie, że trzeba taka przewagę udokumentować bramkami lub bramką bo będzie dzwon. Sprawdziło się. Zawodzi skuteczność i jesteśmy pod bramką przeciwnika elektrycznie, spięci itd...
Mnóstwo nerwowości.
Ps. Wszystko rozumiem pod względem zmian, Bastoni opadł z sił, Taremi spalony po sytuacji ale Correa, no naprawdę nie widziałem nic w jego wykonaniu po wejściu. Tak jak Augusto, Nicola, Zieliński oraz Thuram cokolwiek to on niewidoczny. Szkoda bo byliśmy lepsi ale to nie jazda figurowa, liczy się to co w sieci. Gramy dalej. Pozdro!
Reklama