Ancelotti: to absurdalne i nie do wytrzymania

26 lutego 2025 | 17:41 Redaktor: Paweł Świnarski Kategoria:Ogólna2 min. czytania

Carlo Ancelotti ostro skrytykował intensywność terminarza swojego Realu Madryt, podkreślając, że jego drużyna jest wyczerpana liczbą meczów, które muszą rozgrywać w krótkim czasie. W przededniu półfinału Pucharu Króla przeciwko Real Sociedad, włoski szkoleniowiec nie ukrywał swojego niezadowolenia.

- Kiedy grałem, sezon składał się z 30 meczów ligowych. Teraz w 52 dni rozegraliśmy już 17 spotkań. To tempo jest absurdalne i nie do wytrzymania. Zawodnicy są zmęczeni, ja jestem zmęczony, a i wy – patrząc na was i wasze wypowiedzi – też wydajecie się zmęczeni. Wszyscy potrzebujemy odpoczynku – powiedział Ancelotti na konferencji prasowej.

Włoski trener odniósł się również do słów Javiera Tebasa, prezesa La Liga, który nazwał Real Madryt „klubem płaczków”.

- Tebas za dużo mówi o Realu, odkąd tu jestem. Są ważniejsze sprawy, powinien bardziej skupić się na rozwiązywaniu problemów hiszpańskiej piłki – skwitował Ancelotti.

Real Madryt, który wciąż walczy na kilku frontach, będzie musiał radzić sobie z ogromnym obciążeniem w nadchodzących tygodniach. Ancelotti domaga się zmian w organizacji terminarza, ale na razie jego zespół musi kontynuować grę w rytmie niemal co trzy dni.

Inter przemęczony - są negatywne skutki

Jak to ma się do Interu? Inter jak wiele innych topowych klubów, podobnie jak Real musi grać w tym sezonie bardzo wiele spotkań, gdyż Nerazzurri są wciąż w grze na wszystkich dostępnych frontach, a dodatkowo latem wezmą udział w Klubowych Mistrzostwach Świata.

W ostatnim czasie Inter dotknęło wiele kontuzji, które mogą być powiązane z napiętym kalendarzem. Z gry w ostatnim czasie wypadali tacy gracze jak Thuram, Calhanoglu, czy ostatnio Carlos Augusto i Nicola Zalewski.

Źródło: fcinternews

Okulary ochronne premium z uszczelką Milwaukee 4932471886

Polecane newsy

Komentarze: 14

Chrisu

Chrisu

26 lutego 2025 | 17:55

Akurat Carlos Augusto i Nicola Zalewski mało graja takie to podpinanie na sięł Paweł jest pod ten natłok meczy ;)

PasywnoAgresywny

PasywnoAgresywny

26 lutego 2025 | 18:30

Akurat Augusto gram dużo jak nie był kontuzjowany. Patrząc na formę DiMarco grałby jeszcze więcej aktualnie

Drakon

Drakon

26 lutego 2025 | 18:49

Dobra Krzysiu, ale nie zapominajmy że drużyna to jednak kolektyw, a oprócz meczów klubowych są też reprezentacje narodowe. Sezony są coraz dłuższe i bardziej intensywne, a okresy w których piłkarze mogą się zregenerować fizycznie coraz krótsze. To wpływa na wszystkich - na jednych bardziej bezpośrednio, na innych mniej. Kontuzji Carlosa i/lub Zalewa byśmy może specjalnie nie odczuli, gdyby nie posypali się pozostali, a gdyby sam terminarz był luźniejszy rozegralibyśmy pewnie mniej meczów z dziurami w składzie. (edycja 2025.02.26 18:50 / Drakon)

Chrisu

Chrisu

26 lutego 2025 | 19:12

Tak Drakon i Carlos Augusto od zajebania ma tych meczy w reprezentacji. Zwykłe kontuzje złapali i podpinanie tego pod napięty grafik. Pewnie kontuzje Correi to też wynik tego natłoku. Rozumiem, gdyby nagle 5 podstawowych miało kontuzję w jednym momencie , można by snuć takie teorie, ale tutaj litości, tłumaczenie na siłe.

Drakon

Drakon

26 lutego 2025 | 22:39

No tak, łatwiej sobie po twojemu wytłumaczyć i powiedzieć że mają kontuzje bo są chujowi 😉

Chrisu

Chrisu

27 lutego 2025 | 08:50

Drakon normalna kontuzja jak każda inna, nie wynikająca z natłoku meczy. Oni akurat tego natłoku nie odczuwają

Drakon

Drakon

27 lutego 2025 | 22:25

Chrisu, ale mi nie chodzi o to czy Carlos i Zalewski są przeciążeni, tylko że przy mniejszym natłoku meczy ich kontuzje byłyby mniej obciążające dla klubu. Dimarco już teraz wygląda na przemęczonego, a w najbliższych meczach nie mamy dla niego zmiennika, nie muszę chyba tłumaczyć co by się działo gdyby jeszcze on wyleciał xd

Chrisu

Chrisu

28 lutego 2025 | 09:24

To pokazuje jacy to kalecy , że łapią kontuzje na treningach i ławce spędzajac tam 70% swojego czasu. Sportowcy xD Dimarco ma prawo być zmęczony. (edycja 2025.02.28 09:24 / Chrisu)

Oba

Oba

26 lutego 2025 | 19:23

Moim zdaniem SerieA powinna wrócić do 18 zespołów, zwlaszcza w kontekście coraz bardziej rozbudowanych europejskich pucharów. Z perspektywy obecnego układu tabeli odeszłyby mecze z Monza i Venezia czyli nic specjalnie atrakcyjnego. Tyle, że ciężko byłoby uzyskać zgodę małych klubów dla takiej reformy, bo wiadomo, że serieB finansowo nie ma startu do serieA. Dla nas natomiast i całej czołówki te 4 mecze mniej to byłaby juz jakąś ulga.

Drago194

Drago194

26 lutego 2025 | 20:17

Ja bym poszedł jeszcze dalej, 16 w zupełności by wystarczyło.

vlodek2532

vlodek2532

26 lutego 2025 | 23:16

nie no, boby z dna tabeli do klepania Milanu są potrzebne, żeby się z nich śmiać

TheClear

TheClear

27 lutego 2025 | 13:48

To kupcie więcej piłkarzy. Piłkarze powinni dostać limit minut w sezonie do gry, a trenerzy niech się wykażą zarządzaniem kadra i rotacją. Niech gra kadra cała gra.
:D
Ja się raduje, że tak często mogę Inter oglądać...

Maradon.

Maradon.

27 lutego 2025 | 18:55

Przede wszystkim- redukcja zespołów do 18 i brak dogrywek w pucharach, mogą trochę ewentualnie więcej minut doliczać przy remisach.

Lord Nord

Lord Nord

27 lutego 2025 | 23:48

Mecze o superpuchar w formie mini turnieju ch... wie gdzie, Klubowe Mistrzostwa Świata - jakiś twór zrobiony aby można go było rozegrać w kraju który kasa sypnie, oraz jak pisał OBA dwa zespoły które nic ale to nic do ligi nie wnoszą. W sumie to podróży oraz niepotrzebnych spotkań nazbiera się z 10.
Przecież wypoczęte drużyny dają lepsze widowisko.
Ps. A kontuzji z tego powodu też jest więcej bo podróże i 10 spotkań to naprawdę duże obiazenie.
Tenisiści, lekkoatleci to dobry przykład, że kilka mitingów oraz zawodów, turnieji ATP ( tenisisci) odpuszczają. Skoczkowie też często nie lecą np. do Japonii. Piłkarz tak nie może. To nie sa maszyny.
Czas coś z tym zrobić.


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich