Dimarco: piękny gol, szkoda że nie dał zwycięstwa
Federico Dimarco, autor fenomenalnego gola na 1:0 w meczu z Napoli, udzielił wywiadu dla DAZN, w którym skomentował wynik spotkania oraz zdradził szczegóły dotyczące swojego urazu.
Jak się czujesz?
– Chciałbym czuć się lepiej, ale trudno mi coś powiedzieć. To mięsień zginacz? Tak, już w połowie pierwszej połowy czułem pewien dyskomfort, ale próbowałem wrócić na drugą połowę. Niestety, nie mogłem biegać, czułem ból i nie chciałem pogorszyć sytuacji.
Jak tłumaczysz trudności, jakie Inter miał w meczu z Napoli?
– Nie można grać wszystkich spotkań w ten sam sposób. Myślę, że drużyna powinna pozostać spokojna, bo wciąż walczymy o swoje. Należą się gratulacje całemu zespołowi, bo mimo braków kadrowych graliśmy na najwyższym poziomie.
Opowiesz nam o swoim golu?
– Piękna bramka, szkoda, że nie zakończyła się zwycięstwem, ale trudno. Miło mi, że to pierwsza bramka z rzutu wolnego lewą nogą na tym stadionie odkąd nosi nazwę Maradona. Ale spokojnie z porównaniami… Mówimy o piłkarzu, który zapisał się w historii futbolu i jest jednym z największych. Musimy zachować spokój i dalej pracować – przed nami jeszcze wiele meczów. Chcemy walczyć do końca, bo w grze są także Atalanta i Juventus.
Czy ten gol trafia do twojej top 3?
– Tak, można tak powiedzieć.
A który gol w barwach Interu uważasz za najpiękniejszy?
– Myślę, że pierwszy gol dla Interu, strzelony w Genui przeciwko Sampdorii, dał mi najwięcej emocji. Ale wszystkie są wyjątkowe.
Źródło: Fcinternews
Reklama