GENOA 0-5 INTER!!!

17 października 2009 | 09:55 Redaktor: Paweł Świnarski Kategoria:Relacje3 min. czytania

Inter Mediolan doszczętnie zmiażdżył w wyjazdowym meczu zespół Genoi. Nerazzurri wygrali pięcioma bramkami dając lekcję futbolu mimo wszystko ciekawej i dobrej drużynie jaką jest Genoa. Bramki zdobywali kolejno Cambiasso, Balotelli, Stanković, Vieira oraz Maicon.

Inter wystąpił bez Milito, Motty oraz Eto'o. Wszyscy trzej panowie nie mogli dziś zagrać, dlatego też cała siła ataku opierała się bardziej na grze całego zespołu w tym najbardziej wysuniętego Balotelliego. Dlatego też Inter zagrał ustawieniem 4-5-1 a tak prawdę mówiąc 4-3-2-1 z wysuniętym Stankovićiem i Sneijderem.

Na Stadio Marassi padło wiele bramek. Strzelała je tylko jedna drużyna i był nią Inter, który na prowadzenie wyszedł już w 5 minucie meczu. Po rzucie wolnym w zamieszaniu w polu karnym piłkę uderzył Cambiasso, ta odbijając się od Modesto wpadła do siatki i w ten sposób na tablicy wyników pojawił się wynik 0-1. W odpowiedzi gospodarze ruszyli do ataku chcąc odrobić straty. Inter groźnie kontrując mógł szybko podwyższyć wynik, lecz świetne sytuacje zmarnował Stanković.

W 31 minucie po odbiorze piłki przez Zanettiego piłka przeszła przez Sneijdera do Balotelliego. Młody Włoch tym razem zachował zimną krew i w polu karnym zrobił to co do niego należy: umieścił piłkę w siatce i było 0-2. Wynik z przed roku został więc osiągnięty. Do końca meczu zostało jednak sporo czasu i jak się okazało, festiwalu strzeleckiego był to dopiero początek.

W doliczonym czasie gry pierwszej połowy po wybiciu bramkarza piłka poleciała w kierunku Dejana Stankovića znajdującego się przy lini środkowej. Widząc wysuniętego do przodu bramkarza Serb nie przyjmował lecącej do niego piłki tylko strzałem z woleja z połowy boiska podwyższył na 0-3. Bramka niecodziennej urody na pewno na długo zapadnie w historii włoskiej Serie A!

W drugiej połowie gra wyglądała podobnie czyli walenie głową w mur zespołu gospodarzy i bramki ze strony Mistrzów Włoch. Na 0-4 po ładnym zagraniu Sneijdera podwyższył wchodzący z ławki Patrick Vieira. Francuz zachował się w polu karnym jak rasowy napastnik przejmując na klatkę piłkę mimo asysty obrońcy i strzelając do siatki.

Wynik ustalił Brazylijczyk Maicon, który wykorzystał podanie Sulleya Muntariego. Wynik 0-5 stał się faktem i jest to najwyższe zwycięstwo Interu pod wodzą Jose Mourinho. Chyba nikt nie spodziewał się, że z tak trudnego terenu Inter wyjedzie z 5 bramkami na koncie. Na wielkie uznanie zasługują kibice Genoy, którzy mimo traconych bramek cały czas do końca meczu głośno dopingowali swoich piłkarzy. Jest to wzór do naśladowania, bycia z drużyną także w tych złych chwilach. Wynik jest także prysznicem zimnej wody dla prezesa Genoi, który w ostatnich dniach wielokrotnie wypowiadał się na temat tego meczu mówiąc iż Genoa jest zespołem lepszym od Interu. Wynik jest doskonałym komentarzem do tego.

Genoa 0-5 Inter (HT: 0-3)
strzelcy:
Cambiasso 6,
Balotelli 31,
Stankovic 45+4,
Vieira 66,
Maicon 72.

Genoa: 32 Amelia; 25 Biava, 24 Moretti, 26 Bocchetti; 15 Papastathopoulos (40 Tomovic 70), 77 Milanetto, 21 Zapater, 23 Modesto; 10 Palladino, 33 Floccari (9 Crespo 62), 14 Sculli (8 Palacio 62).


pozostali na ławce: 73 Scarpi, 7 Rossi, 16 Esposito, 18 Raggio Garibaldi.
trener: Gian Piero Gasperini.

Inter: 12 Julio Cesar; 13 Maicon, 6 Lucio, 25 Samuel (2 Cordoba 77), 26 Chivu; 4 Zanetti, 11 Muntari, 19 Cambiasso (14 Vieira 46); 5 Stankovic, 10 Sneijder (30 Mancini 73); 45 Balotelli.


pozostali na ławce: 1 Toldo, 18 Suazo, 39 Santon, 89 Arnautovic. 

trener: José Mourinho.

sędzia: Emidio Morganti (Ascoli Piceno).
kartki: Balotelli 11, Modesto 23, Samuel 24, Muntari 46, Milanetto 70.
Sent off: Scarpi 45+5.

Źródło: inf.własna

genoa 

Polecane newsy

Komentarze: 0


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich