Śledztwo nie zatrzymuje projektu nowego San Siro
Otwarcie przez Prokuraturę w Mediolanie postępowania w ramach „modelu 45”, czyli bez wskazania domniemanych przestępstw, nie wstrzymuje postępów w sprawie budowy nowego stadionu San Siro. Jak donosi „La Repubblica”, śledczy analizują wycenę obiektu opiewającą na 197 milionów euro, z czego 72,98 mln przypisano samemu stadionowi Meazza.
Celem dochodzenia jest rozwianie wszelkich wątpliwości co do tego, czy nie dochodzi do zaniżenia wartości i tym samym potencjalnej straty dla majątku publicznego. Tymczasem władze Mediolanu kontynuują procedury, traktując otwarcie śledztwa jako standardową reakcję na niedawne skargi złożone przez przeciwników projektu nowego stadionu.
Wątpliwości wyrażają nie tylko przedstawiciele centroprawicowej opozycji, ale także Zieloni oraz komitet „Sì Meazza”, który w połowie marca skierował zawiadomienie do prokuratury i rozważa podobne kroki wobec Trybunału Obrachunkowego. Według byłego wiceburmistrza Mediolanu, Luigiego Corbaniego, „wycena dokonana przez Agencję Skarbową, którą Palazzo Marino zaakceptowało bez zastrzeżeń, nie uwzględnia kluczowych aspektów – naszym zdaniem stadion wart jest ponad 300 milionów euro”.
Źródło: fcinternews
inter00
24 marca 2025 | 20:20
Ależ mnie bawi ta włoska biurokracja. Mam sentyment do Stadio Giuseppe Meazza i szkoda byłoby, żeby opuścić ten obiekt, ale jeśli mamy nadal przepychać się w kwestii nowego stadionu, to powinniśmy olać to wszystko i zbudować własny obiekt z dala od San Siro.
Recobazpomorza
24 marca 2025 | 20:21
Najpierw się srają, że będzie wyburzony, a jak kluby chcą go wykupić, żeby wyremontować i dalej korzystać, to kolejna sraczka. Wtf
Reklama