Derby Mediolanu pod znakiem RedBird i Oaktree
Będzie to czwarte derbowe starcie pomiędzy Milanem i Interem w tym sezonie, a zarazem kolejne „amerykańskie” derby, ponieważ oba mediolańskie kluby są zarządzane przez fundusze z USA.
Jak podkreśla „La Gazzetta dello Sport”, RedBird i Oaktree różnią się nie tylko wielkością zarządzanych aktywów, strategiami czy sektorem działalności, ale również podejściem do kwestii piłkarskich. Oba fundusze posiadają blisko 100% udziałów w odpowiednio Milanie i Interze, ale różnice są znaczne.
RedBird w 2022 roku zakupił Milan za 1,2 miliarda euro, pożyczając część tej kwoty od poprzedniego właściciela, czyli funduszu Elliott. Do dziś jest zadłużony wobec niego na 489 milionów euro, po wcześniejszej spłacie 170 milionów. Termin zwrotu przedłużono do lipca 2028 roku. Tymczasem Oaktree pożyczył pieniądze byłemu właścicielowi Interu – Stevenowi Zhangowi – który nie spłacił 275 milionów euro wraz z odsetkami, co doprowadziło do przejęcia klubu przez Oaktree poprzez wykonanie zabezpieczenia.
To podejście wpływa na sposób zarządzania i przyszłość obu klubów. W przypadku Milanu Elliott nadal nadzoruje działania RedBird jako gwarant spłaty, umieszczając swoich przedstawicieli w zarządzie (w tym Gordona Singera). Zarząd Milanu tworzą również osoby związane z poprzednim właścicielem – Ivan Furlani i Stefano Cocirio. Inter z kolei nie podlega żadnym zewnętrznym terminom czy nadzorowi – może swobodnie rozwijać swoją strategię średnio- i długoterminową, z naciskiem na maksymalizację wartości klubu.
Oba fundusze dążą do tego samego celu – zwiększenia wartości klubów i osiągnięcia zysku z inwestycji. RedBird bazuje na doświadczeniu w obszarze sportu, mediów i rozrywki, starając się zwiększyć przychody Milanu. Oaktree specjalizuje się w sektorze „stressed-distressed” i wie, jak prowadzić klub w sposób zrównoważony finansowo.
Wspólnym punktem jest projekt San Siro – złożono propozycję budowy nowego stadionu na 71 500 miejsc wraz z przebudową Meazza i rewitalizacją otaczającego obszaru. Koszt: 1,25 miliarda euro. Projekt napotyka jednak wiele przeszkód – od postępowań prokuratorskich, przez działania komitetów, po biurokrację.
Pod względem finansowym ścieżki klubów się rozchodzą. Milan ma za sobą dwa kolejne lata z zyskiem (+6 i +4 mln euro), choć w sezonie 2025/26 będzie musiał obejść się bez przychodów z Ligi Mistrzów. Inter zmniejszył straty do -36 milionów euro w sezonie 2023/24, a obecne premie za udział w rozgrywkach UEFA pozwalają optymistycznie patrzeć na równowagę finansową. Milan nie ma żadnych bankowych zobowiązań (poza zaliczkami z tytułu należności), zaś Inter musi obsługiwać obligacje warte 415 mln euro, których roczne odsetki wynoszą aż 30 mln. Klub już rozpoczął wykup części obligacji za 15 mln euro.
Źródło: fcinter1908
Reklama