Pierwszy półfinał bez rozstrzygnięcia - Milan 1:1 Inter
Relacja z meczu Milan - Inter w ramach półfinału Coppa Italia.
Inter od początku meczu przejął inicjatywę w tym spotkaniu, dążąc do jak najszybszego zdobycia przewagi na boisku. Nerazzurri mieli swoje okazje, choćby w postaci uderzenia Correi, jednak defensywa Milanu pozostała niewzruszona i skutecznie wykonywała swoje zadania. Po pierwszym kwadransie do głosu zaczął dochodzić Milan i od tego momentu mecz zrobił się bardzo wyrównany. W 27 minucie dobrą okazję do zdobycia gola miał Leao, jednak kapitalną interwencją popisał się Josep Martinez. Pod koniec pierwszej połowy okazję do zdobycia gola miał także Davide Frattesi, jednak bramkarz Rossonerrich obronił uderzenie włoskiego pomocnika. Patrząc na statystyki, to liczba oczekiwanych bramek Milanu to 0,46, natomiast Interu 0,63, co tylko potwierdza fakt, że oba zespoły nie pokazują całego swojego potencjału. Być może w drugiej połowie spotkania zobaczymy bardziej otwarty mecz, a co za tym idzie, bramki.
Zgodnie z oczekiwaniami, po wznowieniu gry kibice mieli okazję zobaczyć gole, jednak sytuacja nie przebiegła po myśli sympatyków Nerazzurrich. Tuż po rozpoczęciu drugiej połowy Josepa Martineza pokonał Abraham, który wykorzystał gapiostwo defensywy mistrzów Włoch. Podopieczni Simone Inzaghiego od razu po tym zmienili swoje nastawienie i skupili się głównie na odrabianiu strat, jednak ewidentnie nie mieli pomysłu na rozmontowanie dobrze grającej defensywy Milanu. Dopiero w 67 minucie Hakan Calhanoglu wykorzystał podanie Joaquina Correi i zza pola karnego wpakował piłkę do siatki. Mecz trwał, oba zespoły atakowały, ale ostatecznie mecz zakończył się sprawiedliwym remisem. Kwestia awansu do finału Coppa Italia rozstrzygnie się więc dopiero w meczu rewanżowym.
Milan 1:1 Inter
Strzelcy: 47' Abraham, 67' Calhanoglu
MILAN (4-2-3-1): 16 Maignan; 32 Walker, 46 Gabbia, 28 Thiaw, 19 Hernandez; 29 Fofana (38 Bondo 87'), 14 Reijnders; 20 Jimenez (99 Sottil 68'), 11 Pulisic (79 Joao Felix 76'), 10 Leao ( 21 Chukwueze 87'); 90 Abraham (7 Gimenez 76')
Ławka rezerwowych: 57 Sportiello, 96 Torriani, 9 Jovic, 23 Tomori, 24 Florenzi, 31 Pavlovic, 42 Terracciano
Trener: Sergio Conceiçao
INTER (3-5-2): 13 Martinez; 31 Bisseck (28 Pavard 60'), 6 De Vrij (15 Acerbi 79'), 95 Bastoni; 36 Darmian, 16 Frattesi (22 Mkhitaryan 60'), 20 Calhanoglu, 23 Barella, 30 Carlos Augusto (59 Zalewski 60'); 9 Thuram, 11 Correa (52 Berenbruch 90')
Ławka rezerwowych: 1 Sommer, 12 Di Gennaro, 8 Arnautovic, 32 Dimarco, 47 Lavelli, 48 Re Cecconi, 50 Aidoo
Trener: Simone Inzaghi
Źródło: inter.it
el_loco
2 kwietnia 2025 | 20:29
Milan gra swoim najmocniejszym składem i chyba dla Nas najbardziej niekorzystnym.
Wydaje mi się, że Inzaghi ustawił zespół pod kontrę.
Po wygraną, Forza Inter
vlodek2532
2 kwietnia 2025 | 20:42
Szanuje Simone za konsekwencję i stawianie na Martineza w pucharze.
ML9320
2 kwietnia 2025 | 20:43
Wyglądałoby na fajny balans między oszczędzaniem kluczowych graczy i zachowaniem jakości, ale ten Correa tak kłuje w oczy, że to aż razi. Oby zamknął mi usta, chociaż jakoś w to nie wierzę.
No nic, oby dał radę (i reszta też). Forza Inter!
Bell
2 kwietnia 2025 | 21:06
Ciekawe co ten skład nam przyniesie.
Forza !
ML9320
2 kwietnia 2025 | 21:48
Nie spodziewałem się, że po 45 minutach nie nazwę Correi najsłabszym zawodnikiem na boisku.
Frattesi miał dzisiaj jakieś dobre zagranie? Bo ja go kojarzę z przegranych pojedynków, zrobienia rywalowi rzutu wolnego i napędzenia mu akcji (jak zaczął biec w stronę własnej bramki i prawie wyszła z tego akcja dla Milanu)
ML9320
2 kwietnia 2025 | 23:00
Thuram z taką postawą to nie powinien dostawać szans gry w pierwszym składzie na poważne mecze. Gdyby nie ta niezła końcówka, kiedy to w końcu był ten "dobry" Marcus, to występ oceniłbym jednoznacznie negatywnie. Apatyczny, zero doskoku, atutów fizycznych, które były tak widoczne, kompletnie nie pokazuje. Kontrola nad piłką też leży.
Jeżeli chodzi o plusy z dzisiaj, to Martinez, De Vrij, a spośród zmienników Mkhitaryan i Zalewski, którzy byli wyraźnie lepsi od Frattesiego (najgorszy na boisku)
Na minus też znowu Barella, który coraz bardziej mnie irytuje. Wiem że pracuje na boisku, że biega bardzo dużo, ale jego niechlujstwo i złe decyzje to coś, co pokazuje w praktycznie każdym meczu. Nie mówiąc już o tych wolejach, co zawsze lądują na trybunach.
Zaskakująco też poprawnie zagrał Correa. Nie był to wielki mecz, ale nie zepsuł nic poważnego, no i miał asystę.
Generalnie ocena meczu w skali 1-10 to takie solidne 6. Cel minimum osiągnięty, wszystko się wyjaśni w rewanżu. Kontuzji wygląda na to że nie ma, podstawowi gracze w dużej mierze oszczędzeni, Milan w sumie bez większego zagrożenia pod naszą bramką. Teraz ograć Parmę i szykować się na Bayern. Oby ten dwumecz to było raczej nawiązanie do 2010 albo 2011 niż do tego z fazy grupowej kilka lat temu. Forza Inter! (edycja 2025.04.02 23:01 / ML9320)
ArturO888
3 kwietnia 2025 | 13:36
Dokładnie takie same odczucia mam względem Barelli. Wiele razy jego dziwne, często nonszalanckie lub właśnie niechlujne wręcz decyzje, stwarzają wiele problemów. Dodatkowo to częste wymachiwanie łapami również na kolegów z zespołu, potrafi być irytujące. Czasami właśnie zdarzają mu się takie okresy w sezonie, gdzie bardziej jest chyba pochłonięty na dyskutowaniu i manifestowaniu niezadowolenia niż na koncentracji i grze na swoim najwyższym poziomie. Przydał by się na końcówkę sezonu ten lepszy Barella zdecydowanie.
Zgodzę się też co do Frattesiego, dzisiaj fatalny na boisku. Blisko niego również Darmian i Bisseck.
bonjovi100
2 kwietnia 2025 | 23:01
Spoczko meczyk. Wynik otwarty. My tak trochę na pół gwizdka zagraliśmy, aby się nie połamać. Dobry mecz Correi i Martineza. Spoko wejście Zalewskiego.
Najważniejsze, że wynik otwarty i obyło się bez kontuzji. Terminarz mamy ciężki więc trzeba czasami przepychać mecze kolanem, ale ten był i tak spoko. Można było wygrać, ale nie jest źle.
Maradon.
2 kwietnia 2025 | 23:43
Jakoś tak nonszalancko graliśmy, pomoc bez Mikiego a z Frattesim jest dużo gorsza i niestety duet napastników b.slaby choć uwaga... Correa więcej dal koniec końców niż Marcus.
Maradon.
2 kwietnia 2025 | 23:44
Aaa i jeszcze b.slabo Darmian z Bisseckiem, Leao strasznie rozrywał nasza prawa stronie a przy golu trochę zawinił Bisseck w duecie z Frattesim
ComaPitchBlack
3 kwietnia 2025 | 07:13
Znów to samo. Inter 1, Milan 9, a i tak nie możemy sobie poradzić z Milanem w dołku.
Jeszcze trochę i dostaniemy jakieś traumy ;)
ArturO888
3 kwietnia 2025 | 13:38
Każda seria kiedyś się kończy, tak więc seria meczy z Milanem bez zwycięstwa miejmy nadzieję, że zakończy się w rewanżu w Coppa Italia :)
Lambert
3 kwietnia 2025 | 13:39
Z Frattesim i Darmianem trzeba się powoli żegnać, Marcus grał jakby mu dokuczała kostka
Reklama