Inter i Napoli ramię w ramię. Kto wytrzyma presję finiszu?
Porażka Interu z Bologną wydaje się odwrócić dotychczasowe prognozy, które aż do niedzielnego popołudnia faworyzowały Nerazzurrich — nawet mimo trudności, jakie miał Napoli, by pokonać praktycznie zdegradowane już Monzę.
Jak podaje "La Gazzetta dello Sport", terminarz zdecydowanie sprzyja drużynie Antonio Conte — zarówno pod względem jakości przeciwników, jak i liczby meczów. Obecnie w tabeli panuje remis: obie drużyny mają po 71 punktów. Lepszy był Napoli w rundzie jesiennej (44-41), natomiast Inter przoduje w rewanżach (30-27). Atak Interu pozostaje miażdżący (72 bramki wobec 52 Napoli), choć defensywa wypada słabiej (32 stracone gole przy 25 Napoli), również na tle poprzednich sezonów.
Jednak, jak przypomina dziennik, nie wszystko jest równe. Napoli, o ile nie dojdzie do barażu, ma przed sobą pięć spotkań. Inter — co najmniej osiem: już od jutra (Puchar Włoch) do 18 maja (przedostatnia kolejka Serie A) może grać nawet dwa razy w tygodniu, jeśli awansuje do finału Coppa Italia, gdzie czeka niemal pewna Bologna. Ani Inter, ani Napoli nie wchodzą w końcówkę sezonu w optymalnej formie — co było do przewidzenia — jednak różnice w obciążeniu fizycznym i psychicznym będą znaczące. Nerazzurri będą mieć mniej czasu na regenerację. Czy to kluczowy czynnik? Niekoniecznie…
Nie bez znaczenia jest aspekt mentalny: walka na wszystkich frontach i przede wszystkim zwycięstwa mogą dodać zespołowi dodatkowej energii. Niemniej jednak, kalendarz ligowy wydaje się znacznie łagodniejszy dla Conte już od następnej kolejki: Inzaghi podejmuje Romę, która w rundzie rewanżowej zdobyła 34 punkty wobec 30 Interu, natomiast Napoli mierzy się z Torino — zespołem w formie, ale mimo wszystko teoretycznie słabszym od Giallorossich.
Co dalej? 35. kolejka: Inter–Verona i Lecce–Napoli — potencjalny komplet punktów dla obu. 36. kolejka: Torino–Inter i Napoli–Genoa — Rossoblu są już praktycznie bezpieczni, co może dać przewagę Napoli. 37. kolejka: Inter–Lazio i Parma–Napoli — Lazio prezentuje większe wyzwanie niż zespół Chivu, który walczy o utrzymanie. Ostatnia kolejka: Como–Inter (z nieprzewidywalnym Fabregasem) i Napoli–Cagliari. W skrócie: Conte może realnie celować w 12 punktów — tego samego nie można powiedzieć o Inzaghim.
Jeśli Inzaghi ma problem z intensywnością terminarza, to Napoli niepokoją raczej formy meczowe — występ z Monzą nie napawa optymizmem. I tu może pojawić się widmo barażu. „Conte i Inzaghi nigdy nie rywalizowali bezpośrednio o trofeum, nawet w Pucharze czy Superpucharze Włoch — podkreśla Gazzetta. — Jeden walczy o piąte Scudetto z trzecim klubem, drugi o drugie z Interem. Poza pozorami, żaden z nich nie ma gwarancji na przyszłość: mówi się, że Conte może odejść od De Laurentiisa, a pozycja Inzaghiego nie będzie stabilna, jeśli sezon zakończy się bez trofeów. Obecnie to trener Interu ma większą presję, choć jeszcze w niedzielę sytuacja wyglądała odwrotnie.”
Źródło: fcinternews
ComaPitchBlack
22 kwietnia 2025 | 10:40
My!!!!!!
Lukaku jak zawszę coś na finiszu .... xD
Reklama