Lautaro zagra kolejny mecz od pierwszej minuty
Lautaro Martinez, wciąż oczekujący na powrót Marcusa Thurama, będzie musiał ponownie dać z siebie wszystko – dzisiejszy mecz z Romą będzie jego siódmym z rzędu występem od pierwszej minuty. - Najlepszą formę Lautaro pokazał w dwumeczu z Bayernem, kiedy to wziął na siebie odpowiedzialność za zespół i trafił zarówno w Monachium, jak i na San Siro. Później dała o sobie znać zmęczenie, zarówno fizyczne, jak i psychiczne. Próbował jeszcze bez powodzenia w Bolonii, natomiast w rewanżu z Milanem zmarnował doskonałą okazję przy wyniku 0:0, co mogło odmienić losy spotkania – pisze Corriere dello Sport.
Brak bramek w ostatnich dwóch meczach Interu to także efekt nieobecności Thurama, którego praca w duecie z Lautaro była kluczowa. Argentyńczyk będzie dziś próbował poprawić swoje statystyki przeciwko Romie – do tej pory zdobył tylko 2 gole w 13 meczach przeciwko Giallorossim. - Upraszczając: potrzebny będzie Lautaro w wersji z Bayernu lub ogólnie – w wersji Ligi Mistrzów, gdzie ma najlepszy sezon w karierze: 8 goli w 11 meczach. W Serie A jego forma była bardziej zmienna, ale uzbierał już 12 trafień, a całkowity dorobek sezonu wynosi 21 bramek – czytamy w CorSport.
Partnerem Lautaro ma być Marko Arnautović, który według prognoz jest gotowy, by zacząć mecz od pierwszej minuty. - Plan zakłada, by zarówno Lautaro, jak i były napastnik Bolonii nie rozegrali całego spotkania, by oszczędzać siły na Barcelonę. Warunkiem jest jednak szybkie rozstrzygnięcie meczu na korzyść Interu, bo alternatywy w ataku – Correa i Taremi – są w tej chwili na minimalnym poziomie i nie dają żadnych gwarancji – podsumowuje Corriere dello Sport.
Źródło: fcinter1908
Reklama