Dumfries, Darmian i Calhanoglu: To była noc, której się nie zapomina
Inter Mediolan pokonał Barcelonę 4:3 po dogrywce i awansował do finału Ligi Mistrzów – po raz drugi w ciągu trzech sezonów. Emocje sięgały zenitu, a po ostatnim gwizdku głos zabrali kolejni bohaterowie tej nocy: Denzel Dumfries, Matteo Darmian i Hakan Calhanoglu.
Denzel Dumfries, który był jednym z najlepszych na boisku, dla Sky Sport powiedział: – To był niesamowity mecz. Trzynaście goli w dwumeczu – coś niewiarygodnego. Jestem dumny z drużyny. Zrobiłem wszystko, co mogłem, by pomóc, cierpiałem, ale grałem dla zespołu. Jestem bardzo szczęśliwy.
Zapytany o finał dodał: – Zobaczymy jutro, kto będzie naszym rywalem. Obie drużyny są bardzo mocne, ale my jesteśmy gotowi i chcemy wygrać Puchar.
Matteo Darmian w rozmowie z Inter TV nie ukrywał radości: – Jestem naprawdę dumny i szczęśliwy. To była niesamowita droga. Dwie niesamowite bitwy z Barceloną i zasłużony awans. Po golu na 2:3 nie mieliśmy nic do stracenia. Wrzuciliśmy wszystko, co zostało – serce i charakter. Acerbi był w odpowiednim miejscu i czasie. To zasługa całej drużyny – grających, rezerwowych, nawet tych, którzy nie weszli.
Podkreślił też wpływ kibiców: – San Siro było dziś niesamowite. Od momentu, gdy zajechaliśmy autobusem, wiedzieliśmy, jaka będzie atmosfera. To zwycięstwo także dla naszych kibiców, którzy zawsze są z nami.
Hakan Calhanoglu, autor ważnego rzutu karnego, dodał swoje słowa na Instagramie: – Mówią, że niektórych nocy nie da się opisać, można je tylko przeżyć – i to była jedna z nich. Dziękuję wszystkim za wsparcie. Forza Inter.
Inter jest o krok od zapisania się na nowo w historii europejskiego futbolu. Do finału pozostał już tylko jeden krok – i drużyna Simone Inzaghiego zamierza go postawić z podniesioną głową.
Źródło: fcinternews
Reklama