Moratti: Nigdy nie czułem czegoś takiego – Inter dał mi prezent na 80. urodziny

8 maja 2025 | 09:09 Redaktor: Paweł Świnarski Kategoria:Ogólna2 min. czytania

Massimo Moratti, były prezydent Interu i symboliczna postać w historii klubu, w rozmowie z „Quotidiano Sportivo” wspomina wielkie wieczory z przeszłości, by podkreślić wyjątkowość tego, co wydarzyło się na San Siro przeciwko Barcelonie: – Miałem 20 lat w nocy Inter-Liverpool 3:0 w 1965. Miałem 65, kiedy jako prezydent wyeliminowaliśmy Barçę Messiego w 2010. Ale musiałem dożyć 80, by poczuć emocje takie jak te z drugiego meczu z Barceloną.

– Beneamata dała mi prezent urodzinowy z wyprzedzeniem. Świętuję 16 maja, ale już zdmuchnąłem świeczki symbolicznie z Marottą i Zanettim. Choć, jak wszyscy zakochani w Interze, o mało nie dostałem zawału. To była niewyobrażalna męka, ale też akt sprawiedliwości. Inter pozostał trzeźwy w obliczu szaleństwa – i za to zasłużył na finał.

– 7:6 w dwumeczu bez rzutów karnych? Coś niewiarygodnego. Tego nie da się zapomnieć – to historia.

Zdaniem Morattiego, twarzą tej drużyny jest Francesco Acerbi: – Dziś mówi się: to on jest idealnym ambasadorem tej drużyny. Gdybym miał możliwość, kupiłbym też Lamine’a Yamala. To piłka, o jakiej marzymy jako dzieci. Jeśli zdrowie mu pozwoli, jego kariera będzie epicka.

Porównania? – Inzaghi to fenomen. Choć Mago Herrera wygrał dwie finały, a Simone jeszcze nie. Żarty na bok – nie spodziewałem się, że będzie aż tak dobry. Nigdy nie przestaje się uczyć. Świetnie przygotowuje mecze. Wie, jak ogromna jest różnica między Champions League a ligą, ale umie utrzymać drużynę w gotowości. Jeśli po eliminacjach Bayernu i Barcelony jesteś w finale i walczysz o scudetto, nie sposób nie być wdzięcznym temu trenerowi i tym, którzy za tym stoją.

Źródło: fcinternews

Polecane newsy

Komentarze: 2

Turbot

Turbot

8 maja 2025 | 12:29

Maj 2045: Po 4 golach Romeo Barelli i decydującym trafieniu 57 letniego Francesco Acerbiego, Czterogwiazdkowy Inter pokonuje drużynę z Czeskiego Królewca w drugim meczu półfinałowym, który przechodzi do historii futbolu. Po spotkaniu, 100 letni Massimo Moratti wspomina w wywiadzie szalony dwumecz z Barceloną sprzed 20 lat. Tryska entuzjazmem, ale trochę spieszy mu się na wieczorny jogging z Zanettim.

Rahi

Rahi

8 maja 2025 | 21:12

Oby chociaż wiek Presidente się potwierdził


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich