Inzaghi mobilizuje Inter – najpierw Como, potem Monachium

21 maja 2025 | 10:33 Redaktor: Paweł Świnarski Kategoria:Ogólna2 min. czytania

Scudetto jest już bardzo trudne do zdobycia, ale w Interze wciąż tli się nadzieja. Nerazzurri wiedzą, że muszą wykonać swoją część zadania w meczu z Como i dopiero później spojrzeć na to, co wydarzy się w Neapolu. Po sezonie pełnym napięcia i kontrowersji nikt nie chce kolejnych powodów do żalu.

Właśnie dlatego Simone Inzaghi zwołał drużynę na odprawę, podczas której rozpoczął także mentalne przygotowanie do ostatniego ligowego występu. Jak donosi „La Gazzetta dello Sport”, temat kontrowersji sędziowskich wciąż nie cichnie, a w otoczeniu Interu panuje przekonanie, że zespół został skrzywdzony w kluczowych momentach walki o drugie z rzędu mistrzostwo.

Inzaghi jednak jasno dał do zrozumienia, że te emocje nie mogą zakłócić koncentracji. Jego przekaz był zwięzły, ale mocny: pełne skupienie i maksymalne zaangażowanie – tylko to się teraz liczy. Bo trzeba wierzyć do końca, by uniknąć goryczy niedopowiedzeń.

Finał Ligi Mistrzów może poczekać. Wskazania z początku tygodnia sugerują, że przeciwko Como zagra w dużej mierze podstawowy skład – zbliżony do tego, który wyjdzie na murawę w Monachium przeciwko PSG. Inzaghi chce, by frustracja i złość związane z ostatnimi wydarzeniami zamieniły się w pozytywną energię – najpierw dla Como, potem dla Monachium.

Źródło: fcinternews

Polecane newsy

Komentarze: 8

DET

DET

21 maja 2025 | 10:35

Szkoda, że na lazio ich nie zmobilizował.

Garon_92

Garon_92

21 maja 2025 | 10:39

W meczu z Lazio ewidentnie było widać problem z fizycznością, w sensie pierwszy raz od dawna była długa przerwa (jak na nas) między meczami i wygląda że zespół nie przepracował optymalnie pod ten mecz tego czasu. To że mistrzostwo odjedzie chyba na wszyscy wiedzieli już parę kolejek temu to że ponownie zapaliła się nadzieja to tylko zasługa całego sztabu i piłkarzy. W niedzielę było widać ogromne napięcie w zawodnikach i braki paliwa w rezerwie żeby szarpnąć. Zostały dwa finałowe starcia z tym że w meczu z Como trzeba mieć świadomość że trzeba uważać na urazy itp bo jednak finał LM nie gramy co roku

DET

DET

21 maja 2025 | 10:46

Co dwa XD

Oba

Oba

21 maja 2025 | 10:50

Chciałbym, żeby było inaczej, ale do Como to raczej na wycieczkę jedziemy.

Lord Nord

Lord Nord

21 maja 2025 | 11:07

Liczę na pewne zwycięstwo w Como które powinno być próbą generalną przed PSG. W Monachium uważam, że zobaczymy inny zespół.
Forza Inter!
Ps. Szymek co sezon wzbogaca gablotę więc tradycji może stać się zadość. :-)

Legend_eto

Legend_eto

21 maja 2025 | 12:00

I tak powinnis byc dumni z tego Co w tym roku osiagnelismy, grajac na tylu frontach w porownaniu do Napoli, ktore moglo tylko na lidze sie koncentrowac.

Maradon.

Maradon.

21 maja 2025 | 13:20

Brak scudetto to kompromitacja niestety, wszyscy wierzyliśmy że z tak waska kadra możemy walczyc o wszystko- niestety, nie możemy. Jednak i tak wielkie brawa dla chłopaków i trenera- nawet gdy będzie 0 trofeów. Może wtedy mocniej zainwestuje zarząd i cały czas będziemy się utrzymywać w topie a nie jak po 2010. (edycja 2025.05.21 13:21 / Maradon.)

turbocygan

turbocygan

22 maja 2025 | 12:50

Como sromo, teraz to sobie może mobilizować


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich