Bastoni: Inter stał się marką poza Włochami
Drugi finał Ligi Mistrzów w ciągu trzech lat to ogromne osiągnięcie dla Alessandro Bastoniego. W rozmowie z Inter TV obrońca Nerazzurrich opowiedział o nastrojach przed wielką nocą w Monachium oraz porównał ją do finału w Stambule:
- Do pierwszego finału podchodziliśmy bardziej jako outsiderzy, nikt nie wierzył, że Inter może tam dojść. Przez te dwa lata naszą pracą staliśmy się zespołem wiarygodnym również poza Włochami. Dwukrotnie w trzy lata gramy w tak ważnych rozgrywkach – jesteśmy z tego dumni.
- Nasza siła defensywna? To efekt wspólnej pracy. Cała drużyna bierze w niej udział. Kiedy widzisz napastników, takich jak Lautaro i Thuram, którzy wspomagają obronę, to dodaje sił, gdy jesteśmy zmęczeni. To nie kwestia samych obrońców – to postawa całego zespołu robi różnicę.
- Czego nauczyła mnie ta edycja Ligi Mistrzów? Patrząc na to, jak zareagowałem w Stambule, naprawdę marzę o zwycięstwie – porażka byłaby bardzo bolesna. Cieszyliśmy się z dotychczasowej drogi, ale teraz trzeba to wszystko wymazać, bo finał to osobna historia. Mamy nadzieję, że wszystko dobrze się zakończy.
Źródło: fcinternews
Reklama