Sky: Inzaghi wciąż się waha co do swojej przyszłości
Trener waha się między pozostaniem w Interze a ofertą z Al-Hilal.
Jak informuje Sky Sport, decyzja o przyszłości Simone Inzaghiego należy tylko do 49-latka. Włoski szkoleniowiec ma na stole ofertę z Al-Hilal z pensją na poziomie 25 milionów euro na sezon i z obietnicą wielkich transferów Theo Hernandeza, Victora Osimhena oraz Edersona. Nerazzurri nie mogą mu zapewnić takich warunków i szkoleniowiec Interu musi zdecydować, czy chce kontynuować swoją pracę w Mediolanie.
Jeśli zapadnie decyzja o zakończeniu współpracy, to klub z Mediolanu będzie chciał zatrudnić Cesca Fabregasa lub Roberto De Zerbiego. Nie będzie to jednak łatwe, ponieważ obaj trenerzy oczekują, że klub obdarzy ich zaufaniem i pozwoli dostosować kadrę do własnej wizji.
Źródło: Fcinter1908
Oba
3 czerwca 2025 | 08:57
Tam dostanie piłkarzy i będzie nimi ganiał po pastwiskach, taka prawda, bo poziom żaden. Jeżeli ma w sobie ogien to fajnie gdyby zostal, bo jednak jest to projekt i ja nie przyjmuje tłumaczenia, że projekt, który jeszcze 3 tyg wcześniej w wielkim stylu pokonał Barcelonę nagle się skończył bo dostaliśmy na cytrynę od PSG. Wstajemy, otrzepujemy się i doskonalimy to co już wypracowane. Tak to widze, ale jest jeden warunek- Inzaghi nie może czuć się wypalony, bo jeżeli jest to trzeba koniecznie to uciąć teraz, żeby za pół roku nie zostac z ręką w nocniku.
Lord Nord
3 czerwca 2025 | 09:39
Po taktycznie spier... meczu w lidze z Lazio oraz totalnie źle przygotowanym pod każdym względem meczu z PSG akcje Inzaghiego w szatni spadły. Nie wiem, czy autorytet trenera poważnie nie jest naruszony. Tu trzeba jedności.
Ps. Inna sprawa, że jak dostanie w końcu prawdziwe wzmocnienia a nie uzupełnienia za fri to projekt może być kontynuowany. Na pewno Frattesi odejdzie gdy Inzaghiego kontrakt zostanie parafawony.
mroczny elf
3 czerwca 2025 | 11:09
Nasrał sam na swoje CV. Nic dziwnego, że nie chcą go żadne czołowe kluby z Europy. Jak dla mnie czas na zmiany.
Kiksu
3 czerwca 2025 | 16:50
Skoro do tej pory jasno nie dal do zrozumienia ze nie interesuje go inny kierunek to sam zdaje sobie sprawę czy jest w stanie jeszcze cos w Interze zrobic a to juz budzi poważne ostrzeżenie i daje do zrozumienia co sie moze dziac po kilkunastu kolejkach gdy bedzie szlo topornie. Nie wierzę w bajki o wzmocnieniu bez sprzedaży kluczowego czy dwoch zawodnikow bo to co przyszło do tej pory to byc moze troche pograja ale to żadne powazne wzmocnienie.
Reklama