Mourinho: "Nie jestem lekarzem, ani politykiem"
Jose Mourinho: "Czego chcę? Zdobyć o jedną bramkę więcej, niż Dynamo. Nic więcej. Najważniejszy jest zawsze kolejny mecz. A więc nie ten niedzielny z Romą, ani ten przeciwko Barcelonie na Camp Nou. Nasz następny mecz to ten z Dynamem w Kijowie. Nie do końca decydujący o awansie, bo nie wierzę, żeby w środę ktoś się już cieszył z awansu. Ale na pewno bardzo ważny, dlatego koncentrujemy się tylko i wyłącznie na zwycięstwie. Gazzaev powiedział, że Dynamo jest technicznie lepsze od Interu? To jego opinia, jego musicie spytać. Ja skupiam się na sobie i chcę jak najszybciej poznać odpowiedź na pytanie, czy pięciu moich zawodników, których występ stoi pod znakiem zapytania, będą w stanie w środę zagrać. Będę z nimi rozmawiał po obiedzie, w cztery oczy, z piłkarzami i lekarzem. Ci, którzy wybiegną na murawę muszą być przygotowani na sto procent, ponieważ to niezwykle ważna batalia. Nasze słabe starty w meczach z Dynamem i Rubinem? To były tylko dwa mecze, nie powinniśmy wyciągać z nich daleko idących wniosków i robić wielkich analiz. Zdarzały się nam też spotkania, które rozpoczynaliśmy dobrze i dobrze kończyliśmy i takie, które zaczynalismy rewelacyjnie, a kończyliśmy gorzej. Dlatego naszym celem jest po prostu rozegranie jak najlepszych zawodów na Ukrainie. Grypa? Nie jestem ani politykiem, ani lekarzem, żeby komentować tę sprawę. Inter nie płaci mi za zamartwianie się, tylko za wygrywanie. W masce, czy bez, za zamkniętymi, czy otwartymi drzwiami. W środę będę skupiony tylko na meczu. Sytuacja w grupie? Nie zaskakuje mnie nawet odrobinę. Od początku wiedziałem, że będzie bardzo ciężko. Gra w niej przecież czterech krajowych mistrzów. Czeka nas ważne, ale nie decydujące spotkanie. Naszym celem są trzy punkty, ponieważ wiemy, że nas na nie stać."
Źródło: inter.it
Reklama