LGdS o kulisach odejścia Simone Inzaghiego

3 czerwca 2025 | 21:33 Redaktor: inter00 Kategoria:Ogólna1 min. czytania

La Gazzetta dello Sport o kulisach odejścia Simone Inzaghiego z Interu.

- W umyśle Simone Inzaghiego coś musiało przeskoczyć po katastrofalnym finale Ligi Mistrzów przeciwko PSG. Ciężko jest przetrawić odpowiedzialność za ten wynik, może zbyt ciężko, żeby kontynuować swoją pracę. To było za dużo. Simone Inzaghi najwyraźniej uznał, że to koniec jego pracy w Mediolanie i miał dość bycia traktowanym jako kozioł ofiarny za porażki zespołu. 

- W jego głowie środowisko Nerazzurrich powinno go bardziej wspierać i docenić jego zasługi, zwłaszcza wpływy na poziomie prawie 200 milionów euro dzięki wynikom za europejskie puchary. Nie miało to miejsca. I tak Simone Inzaghi żegna się z Interem i jest gotowy do szybkiego wyjazdu z Al-Hilal do Miami, aby rozpocząć przygotowania do Klubowych Mistrzostw Świata, które będzie oglądał z ławki, lecz nie jako trener Interu Mediolan. 

Źródło: fcinter1908.it

Kompaktowy nóż składany 4932492661 - kupisz na mspot.pl

Polecane newsy

Komentarze: 6

Oba

Oba

3 czerwca 2025 | 21:43

Ciężko mi się zgadzać z tym artykułem. Klub wspierał trenera, przynajmniej w przestrzeni medialnej. Oferta przedłużenia umowy to najlepszy wyraz wsparcia, jaki może sobie w tej branży wyobrazić. Ponadto, gdy mial druzyne w kryzysie to także stano za nim. Myślę że gazeta gdyba, ale wie niewiele. Podejrzewam, że pieniądze zrobiły swoje, są bardzo duże. A porażka z PSG to był już tylko stempel na odejściu, bo zeby podnieść się po takim laniu potrzeba duzo motywacji, a tu już głowa była rozproszona opcja dobrego zarabiania.

Morfo

Morfo

3 czerwca 2025 | 22:05

Potrenuję arabów dwa lata i zapragnie wielkiego futbolu, może kadra Włoch?

superofca

superofca

3 czerwca 2025 | 23:53

Nie no, trochę naciągane to. "Krótka kołderka" i terminarz zrobiły swoje. Jasne, że kilka decyzji personalnych na przestrzeni sezonu ciężko obronić (Mkhitarian, Calhanoglu, Taremi czy ostatnio DiMarco) ale Inzaghi zrobił wynik ponad stan kolejny raz, zabrakło bardzo niewiele, a byłby po prostu legendą (moim skromnym zdaniem i tak nią został). Przypomnijmy sobie, że nie miał żadnego napastnika i pomocnika w gazie przez cały sezon. Jedynie Dumfries i Bastoni byli niezawodni, to trochę za mało.

Dominik

Dominik

4 czerwca 2025 | 00:37

Przecież wszyscy w klubie go zawsze wspierali, zarząd zawsze mówił że INzaghi jest liderem i twarzą zespołu oraz architektem sukcesów. Nawet w słabszych sezonach 2022/2023 i 2024/2025 wszyscy go bronili przed opinią publiczną.
Piłkarze też byli za nim.
Więc Gazzetta pyerdoli głupoty. To nie przeskoczyło mu po fatalnym finale, tylko raczej oferta arabów mu przeskoczyła przed finałem, a skutkiem tego była ta sraczka w Monachium.

MAV

MAV

4 czerwca 2025 | 07:48

Tez uważam ze to zbyt naciągane. Ok w głowie na pewno siedziało 0:5 ale nie mozna mówić że zarząd nie stał za nim. Były okresy słabe, wszyscy rządali glowy Inzaghiego a zarząd był niewzruszony i nie podejmował pochopnych decyzji.
Jeżlei coś jest na rzeczy to sądzę że chodzi o rozwój i kierunek w któym ma iść Inter. Możeliwe że chciał piłkarzy którzy by z miejsca gwarantowali wyższy poziom a niekoniecznie żeby grac całą grupą młodych niedoświadczonych. Możliwe też że na spotaniu wytkneli mu że zbyt przywiązuje sie do nazwisk i stawia na nich pomimo słabej formy.
No i też nie można przejśc obojętnym obok kasy którą mu zaproponowali.
Nie uważam że będąc trenerem Al-Hilal już całkowice wypisał się z powaznego futbolu i po zakónczeniu kontraktu będą kluby które przyjmą go z otwartmi ramionami i to nie jakieś średniaki europejskie

Paulo82

Paulo82

4 czerwca 2025 | 12:32

W sumie się nie dziwię. Dziadowskie transfery I dziadki w kadrze. Posiedzi rok albo dwa u araba I pójdzie do jakiegoś West Ham albo Chelsea.


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich