Cisza przed Interem

4 czerwca 2025 | 22:48 Redaktor: Paweł Świnarski Kategoria:Publicystyka2 min. czytania

Wieczór. Mediolan. Cicho jak po spowiedzi. A przecież jeszcze niedawno miasto szykowało się na fetę i nie mam tu na myśli sera który za chwilę posypię startą skórką z cytryny i upiekę razem z pomidorkami , czosnkiem i rozmarynem. Serotoninowa sinusoida. Dziś? Simone spakował swój garnitur, grzebień i notes z napisem „plan na PSG”. Odszedł. I trochę jakby ktoś wyciągnął Inter z gniazdka. Cisza. Ale to cisza przed czymś... dużym.

Bo wiecie – Inter nie zna stagnacji. Smutno było przecież po Conte. Cykl Antonio jest nam wszystkim znany: budowa twierdzy, sukces, "dzień dobry , jestem Adam i spadam" przy okazji mniej lub bardziej poróżniając się z pracodawcą. A jednak Inter poszedł dalej bez niego. Tu jak nie dramat, to gloria. Jak nie gloria, to karny w 97. minucie. A za chwilę – Klubowe Mistrzostwa Świata. Będzie nowy trener, być może z Hiszpanii. Nowe twarze. Może nawet nowa definicja „Interismo”, cokolwiek to dla kogo znaczy. No właśnie co to dla Was znaczy?

Dopóki przy kominie nie pojawi się biały dym, wszystko jest kwestią otwartą. Mamy przecież Marottę, a Marotta to szef wszystkich szefów.
Trzeba mu zaufać, że co jak co, trenerów to on umie zatrudniać.

Bez względu na wszystko, jedno wiemy na pewno – Inter będzie Interem. Będzie piękny, tragiczny, nieprzewidywalny, czasem do szału, czasem do łez. Bo my tu nie jesteśmy tylko po trofea. Tak niewiele klubów po nie sięga, są ligi niższe, okręgowe, osiedlowe, niedzielne i podwórkowe. Tu najbardziej chodzi o..emocje.

I teraz, kiedy kurz po Inzaghim jeszcze się nie ułożył, dobrze sobie przypomnieć, że w Interze nie ma rzeczy na zawsze. Nawet sukces. Ale jedno zostaje: serce. I ono będzie biło dalej. Do pierwszego gwizdka. Do nowego rozdziału. Do kolejnego „Forza”.

Dobranoc, Nerazzurri. Jutro znowu zaczniemy marzyć.

Paweł

Źródło: intermediolan.com

M12 FUEL™ Subkompaktowa wiertarko-wkrętarka z udarem Milwaukee 4933479870 - kupisz na mspot.pl

Komentarze: 9

vlodek2532

vlodek2532

4 czerwca 2025 | 23:07

FORZA!

Mamy Marotte u sterów, trzeba ma zaufać bo gość wie co robi i śpijmy spokojnie bez napinek czemu nie Klopp, czemu jakiś Hojlund a nie Osimhen.

Sytuacja kadrowa i finansowa jest jaka jest, cieszmy się, że nie musimy sprzedawać a nawet możemy kogoś kupić. Wystarczy spojrzeć na kuzynów - brak LM i proces ewakuacji trwa w najlepsze. Reijnders już w Manchesterze czeka na badania, Menią lada moment zasili Chelsea, agenci szukają klubu dla psa Dumfriesa a agenci Leao głośno mówią, że romansują z Barceloną. (edycja 2025.06.04 23:07 / vlodek2532)

jacodj

jacodj

4 czerwca 2025 | 23:19

Jeszcze mi nie przeszło. Jeszcze nie teraz. Artykuł dobry. Zgadzam się z tym. Dobranoc

Paweł Świnarski

Paweł Świnarski

4 czerwca 2025 | 23:42

Rozumiem , ja jakoś mimo wszystko podchodzę do tego spokojnie już

Bell

Bell

5 czerwca 2025 | 06:32

Chociaż zdaję sobie sprawę z Twojego niesamowitego wyczucia słowa i każdy Twój komentarz jest niezwykłym doznaniem dla czytelnika, to tutaj przeszedłeś samego siebie.
I chyba w tym miejscu należą Ci się podziękowania - za cały ten sezon. Tobie i redakcji. Za każdy artykuł, news, Top&Flop, zapowiedzi, analizy. I podtrzymywanie na duchu. Za trud i całą włożoną pracę - DZIĘKUJĘ !

kretos

kretos

5 czerwca 2025 | 07:14

Podbijam! Każdy dzień w pracy zaczynam od wejścia na strone.
Dzięki!

Paweł Świnarski

Paweł Świnarski

5 czerwca 2025 | 10:42

miło z Waszej strony :) dziękujemy

Recobers

Recobers

5 czerwca 2025 | 08:23

Dokładnie, wszystko przemija a czarno niebieskie serca i tak biją z całą mocą.
Czekamy na nowe rozdanie.

Sebastian Miakinik

Sebastian Miakinik

5 czerwca 2025 | 10:05

Nie rozumiem jak to możliwe, że będąc w finale, który zawsze można przegrać, odnotowując rekordowy sezon pod kątem zysków, pokazując się jako jedyni z Serie A w czołówce na arenie europejskiej, dziś wybieramy między nowicjuszem Fabregasem a jeszcze prawiczkiem Vieirą czy Chivu.

superofca

superofca

6 czerwca 2025 | 16:24

Bo Kobra musi po swojemu robić, a Dębodrzewo to **** nie właściciel. Taka prawda, jakby dorzucić w zeszłym roku ze 30-40 mln do budżetu transferowego to dziś pewnie rozmawiali byśmy czy to był lepszy rok niż 2010. Niestety wydaje mi się, że idziemy drogą do przeciętności. Najgorszej rzeczy dla kibica.


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich