Cristian Chivu trenerem Interu. Genialny ruch czy desperacja?

9 czerwca 2025 | 17:56 Redaktor: Paweł Świnarski Kategoria:Publicystyka4 min. czytania

Mówi się, że tylko głupiec stawia wszystko na jedną kartę. Ale są sytuacje, kiedy głupcem jest ten, kto nie ryzykuje niczego. I wygląda na to, że Oaktree uznało, iż rozsądnie będzie zaryzykować z Chivu, niż płacić za trenera z nazwiskiem. Cóż, każdy ma swoje Wall Street.

Z Vespy na Ducati

Cristian Chivu – człowiek, który na lewej stronie obrony grał tak, jakby miał w nodze żyroskop, a na głowie hełm z „Rycerzy Zodiaku”. Wychodzi z cienia jako trener. Prowadził Primaverę, a ostatnio Parmę A. Młody, elegancki, myślący i co ważne znający Inter. Ale to wciąż trenerski żółtodziób. To tak, jakby gość, co robił idealne espresso, nagle miał zostać właścicielem kawiarni albo przesiąść się z Vespy na Ducati. Niby to podobne, ale to inna robota, inna skala.

Operatorzy Excela z Oaktree zadowoleni z odejścia Inzaghiego?

Odejście Inzaghiego? Nie trzeba być Sherlockiem, żeby złożyć puzzle. Zrobił dużo: trofea, finały, wyciąganie ostatnich soków z zawodników, którzy od dawna powinni być już dżemem. A mimo to, zamiast dostać premię i transfery – miał znów lepić Inter z plasteliny. A plastelina – jak wiadomo – nie lubi powtarzania rzeźby. Od czterech lat ciągnął Inter jak osioł wozek z cementem. Zrobił więcej, niż zakładano. Trofea, finały, duma. Ale też chciał w końcu mieć jakieś wymagania. Jak każdy trener, który coś osiągnął, chciał więcej: pieniędzy, zawodników, spokoju. A tu przy stole siedzą panowie z Oaktree, którzy zarządzają klubem jakby to był tylko arkusz Excela, gdzie wszystko jest albo czerwone albo zielone.

Zatem Inzaghi, ten demon z Piacenzy, mając na stole ofertę życia (pod względem finansowym) i widząc z jakimi środkami i w jakich warunkach będzie musiał posklejać Inter, który mu się rozsypał na koniec tego sezonu, powiedział sobie dość i pożegnał się w stylu włoskiego dżentelmena: skłonił głowę, uśmiechnął się do mikrofonu, i poleciał po złoto do Arabii. Oaktree odetchnęło – nie muszą jednak przedłużać umowy, ani go samemu zwalniać ściągając na siebie piekło jakie zgotowaliby im wściekli kibice, którzy w tej sytuacji nie pójdą pod siedzibę klubu z widłami, nie muszą wypłacać podwyżek i premii .... Idealny plan? Może. Ale z jednej rzeczy niech sobie zdają sprawę: Inzaghi stworzył maszynę, która wyglądała jak dobre auto klasy wyższej, a jechała jak Ferrari..choć zdarzyło się wypaść z zakrętu i uderzyć w barierki. I teraz za kierownicę tego Ferrari, które stoi w serwisie blacharskim, wsadzają kierowcę z kartingu.

Chivu - elegancki chłopak, nasz

Chivu? Zna klub. Zna ludzi. Wie co zrobi Barella, zanim ten jeszcze pomyśli o podaniu. Ale to nadal trener bez poważnego CV. Inzaghi dla wielu wydawał się trenerem zbyt małego kalibru na Inter, a przecież przychodził jako zdobywca Coppa Italia, Superpucharu, jako facet, który z Lazio robił rzeczy wielkie małym budżetem. Cristian wchodzi do sauny i od razu ma prowadzić ceremonię. Ryzykowne? Owszem. Ale Inter często grał va banque. Może właśnie taki gość jest potrzebny. Ktoś, kto zna klub od podszewki. Kto nie potrzebuje mapy, by trafić z boiska do biura Marotty. Jako piłkarz nie bał się wsadzić głowy tam gdzie inni baliby się wsadzić głowę ...i co że potem do końca kariery musiał grać w specjalnym kasku. Dla niego to nie była ochrona – to była korona. Bo odwaga w piłce nie polega na tym, żeby nie bać się dostać w zęby. Tylko na tym, żeby mimo obaw iść pierwszy w ogień.

Powodzenia Cristian

Cristian – witamy na fotelu z kolcami. Tu nie będzie wygodnie. Ale będzie głośno, namiętnie i czasem nawet pięknie. Zobaczysz, jak wysoko kibice Interu potrafią cię wynieść na rękach – i jak szybko potrafią cię zostawić samemu sobie. Ale jeśli pokażesz serce, nigdy nie będziesz tu sam. Bo w Interze nie kocha się za wszystko. Ale kocha się mimo wszystko.

Źródło: intermediolan.com

Zestawy bitów udarowych SHOCKWAVE™ IMPACT DUTY - Milwaukee - kupisz w mspot.pl

Polecane newsy

Komentarze: 12

shakurspeare

shakurspeare

9 czerwca 2025 | 18:32

GUSTLIK UFAM TOBIE

DonPietro

DonPietro

9 czerwca 2025 | 21:58

Na razie mam dziwne przeczucie, że to wypali. W końcu nikt nie ma takiego kierownictwa, to Interista z krwi i kości. Bliżej temu do historii typu Guardiola/Zidane niż Stramaccioni. Czas pokaże. (edycja 2025.06.09 21:59 / DonPietro)

Bell

Bell

9 czerwca 2025 | 23:16

Pomimo oburzenia i niezadowolenia wielu kibiców, Chivu jednak jest legendą naszego klubu. Filmik, który dziś wypuścili, mający promować jego przyjście za stery - majstersztyk. Ja to kupuję.
A swoją drogą, Remigiusz Mróz? Stephen King? Nieee. Ja czekam na każdy artykuł naszego Redaktora Naczelnego. Jeżeli przesadzam - proszę o wybaczenie. Ale po prostu nie potrafię przejść obok tak wielkiego talentu obojętnie.
Bo chociaż nie jest Ci na imię Adam, to jesteś według mnie naszym wieszczem na te trudne czasy. Na czas momentami smutku, niepewności, zawahań, czasem piękny czas, przeplatany sukcesami, niespodziewanymi zwrotami akcji, czas radości. I za to dziękuję.

Paweł Świnarski

Paweł Świnarski

10 czerwca 2025 | 00:13

myślę, że jednak przesadzasz :) ale cieszę się, że przynajmniej jest 1 osoba, która to faktycznie czyta bo mogę wiedzieć ile osób to otworzyło, ale ile faktycznie przeczytało, to tego nie jestem w stanie :)

Ras

Ras

10 czerwca 2025 | 11:38

Czytamy, Paweł, czytamy :)

vlodek2532

vlodek2532

10 czerwca 2025 | 02:11

Po głębszym zastanowieniu doszedłem do wniosku, że chyba wolę Chivu niż Fabregasa. Utrzymał Parmę mając niezbyt ciekawy skład z kilkoma jasnymi punktami. Z najlepszymi bez obsrania gaci. Pomijam to, że Chivu to nerraazzuro całym sercem.

Ktoś mu zarzuci brak doświadczenia? Ma prawo ale Cristian w mądry sposób zbudował sobie genialny sztab wokół siebie, który w kluczowych momentach może być dla niego prawdziwym oparciem. Praktycznie każda osoba w tej ekipie to doświadczony ekspert, który ma za sobą sukcesy.

Co do Bonny'ego uważam, że to dobra inwestycja. Gość nie jest słabsza wersja Thurama, bardziej wersja demo. Grając w Parmie nie miał wielu sytuacji by pokazać się aż tak dobrze jak Tikkus. Młody ma fizyczność, której towarzyszy niespotykaną dynamika, ma przegląd pola, drybling i wizję gry. Jaka była jego najsłabsza strona w zeszłym sezonie? Koledzy z drużyny, zapamiętałem go jako gościa który wypracowywał dogodne sytuacje ale jego towarzysze nie trafiali z pięciu metrów na pustaka albo nie wykorzystywali sytuacji sam na sam - powtarzało się to wręcz nagminnie. Tu problemem może być właśnie jego wizja gry - Parma to klub rzemieślników a nie wirtuozów jak Bonny.

DaNy

DaNy

10 czerwca 2025 | 11:25

Bracia Esposito ? Sebek chyba już nie jest nasz

Lord Nord

Lord Nord

10 czerwca 2025 | 12:09

Chivu to prawdziwy 🖤💙 Inter, super!
Bonny już praktycznie nasz. Ok.
Zalewski, LGS porwierdza decyzję, Nicola będzie wykupiony. To naprawdę super!
Teraz czekam na kolejne dobre newsy. Forza Inter!

Oba

Oba

10 czerwca 2025 | 17:02

Też przeczytałem, Paweł ;) mam dziwne przeczucie, że to wypali. Jakoś po pierwszych dniach rozczarowania nazwiskami, które były brane pod uwagę przy obsadzeniu wakatu po Inzaghim, teraz odczuwam spokoj wiedzac ze to Chivu nas poprowadzi. Doświadczenie w seniorskiej trenerce małe, ale w swojej karierze piłkarskiej pracował z bardzo dobrymi trenerami, przeszedł jako trener przez cały sektor młodzieżowy, a i w Parmie dupy nie dał, bo utrzymał druzyne. Nie oczekuje w pierwszym sezonie żadnych cudów- spokojne top4 i chociaż ta 1/8 finału LM i myślę, że to będzie jakieś tam optimum. Oczywiście w drugim roku pracy, jezeli pierwszy bedzie owocny, będę już oczekiwał scudetto, ale na rozmowy o tym przyjdzie jeszcze czas.

Lord Nord

Lord Nord

10 czerwca 2025 | 17:44

Ps. Drugi raz na spokojnie przeczytałem w domu po pracy. Cool, dzięki Paweł:-)

Lord Nord

Lord Nord

10 czerwca 2025 | 19:18

Ps. Wiem, że może nie na miejscu ale uznałem to za ważne.
Cytat: ale fizycznie jesteśmy wyczerpani, ‘wysuszeni’… W takich warunkach, bez mięśni i nóg, robi się naprawdę ciężko.
No i może nie jutro ale za jakiś czas zmieni się szefostwo Serie A i dotrze do tych bał... wanow, że miniturnieje e Arabii, przerośnięta liga oraz rozbudowany terminarz wszelkich rozgrywek to śmierć włoskiego footballu. Pozdro

Lord Nord

Lord Nord

10 czerwca 2025 | 19:20

Autor słów: Luciano Spalletti, dobranoc.


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich