Wszyscy z listy życzeń odmawiają Al-Hilal i Inzaghiemu

Al-Hilal nie spełnił oczekiwań Simone Inzaghiego, który liczył na przynajmniej dwa wzmocnienia do 10 czerwca – daty zamknięcia specjalnego okna transferowego dla klubów biorących udział w Klubowych Mistrzostwach Świata.

Po definitywnej odmowie Victora Osimhena, który odrzucił lukratywną ofertę z Arabii Saudyjskiej, Al-Hilal zwrócił uwagę na rynek włoski. Wśród kandydatów do gry na lewej flance wymieniano Nuno Tavaresa z Lazio i Angelino z Romy. Żadna z tych transakcji jednak nie doszła do skutku.

Już w minioną sobotę saudyjski klub złożył oficjalną ofertę Lazio za Nuno Tavaresa, który kilka dni wcześniej został definitywnie wykupiony z Arsenalu za 5 milionów euro. Portugalczyk, autor ośmiu asyst w ubiegłym sezonie, był postrzegany jako potencjalne źródło zysku dla rzymskiego klubu. Jednakże Lazio odrzuciło propozycję opiewającą na 30 milionów euro (wliczając bonusy), uznając ją za niewystarczającą – oczekiwania wynoszą co najmniej 40 milionów, także z uwagi na 40-procentowy udział Arsenalu w przyszłej sprzedaży. Negocjacje mają zostać wznowione w lipcu.

Dziennikarz Giovanni Capuano skomentował sytuację krótko i dosadnie:

- Bastoni nie, Barella nie, Acerbi nie, Theo Hernandez nie, Angelino nie, Tavares nie, Osimhen nie, Bruno Fernandes nie. W praktyce Inzaghi przeszedł od okna transferowego bez żadnych strat… do okna bez żadnych zysków.

Źródło: Fcinternews