Diego Milito – książę madryckiej nocy, bohater na zawsze

Gdyby Inter z 2010 roku był symfonią, to Diego Milito byłby jej najgłośniejszym i najpiękniejszym finałowym akordem. Człowiek, który jednym wieczorem sprawił, że Madryt stał się niebiesko-czarny, dziś kończy 46 lat. I choć minęło już sporo czasu od nocy, w której Bayern padł na kolana, jedno się nie zmienia: il Principe nadal mieszka w sercach kibiców Nerazzurrich.

Nie był typowym bohaterem. Milito nie miał fryzury jak z katalogu, nie nosił opaski kapitana ani nie krzyczał do kamer. Ale kiedy piłka lądowała pod jego nogami, rywale wiedzieli jedno: lepiej już teraz obejrzeć powtórkę w telewizji, bo i tak nie zdążą go zatrzymać. Jego gole? Precyzyjne jak espresso serwowane na Corso Vittorio Emanuele – mocne, krótkie i niezapomniane.

Podobno kiedy w 2010 roku wrócił do domu po finale Ligi Mistrzów, sąsiad zapytał go: „Diego, jak to jest strzelić dwa gole w finale?” – Milito odpowiedział: „Jak podać rodzinie makaron al dente. Naturalne.” To właśnie był Diego – bohater bez potrzeby blasku fleszy, ale z niepodrabialnym instynktem zabójcy pola karnego.

46 lat. A przecież w pamięci wciąż ma 30 i ślizga się po murawie Santiago Bernabéu z rozpostartymi ramionami. Tak, dziś Diego Milito ma urodziny. A my – kibice Interu – wciąż świętujemy każdą chwilę, którą nam podarował, zwłaszcza że od tamtej pory wciąż czekamy na podobny moment. Wszystkiego najlepszego, Książę. Dzięki Tobie wiemy, że marzenia mają argentyński akcent i numer 22 na plecach.

Tego samego dnia urodziny obchodzi inny były piłkarz Interu – Philippe Coutinho. Choć jego epizod w Mediolanie był krótki i wielu może powiedzieć, że nie spełnił wtedy pokładanych w nim nadziei, to trzeba przyznać: jego CV robi wrażenie. Inter, Liverpool, Barcelona, Bayern Monachium – to lista, którą wielu piłkarzy może tylko sobie powiesić nad łóżkiem. Dziś kończy 33 lata i choć nie został legendą Nerazzurrich, z pewnością zasługuje na wzmiankę i życzenia. Wszystkiego najlepszego, Philippe – Inter zawsze pamięta swoich ludzi.

Źródło: intermediolan.com