GdS: Trzech włoskich muszkieterów do odbudowy
Po wyczerpującym sezonie kilku kluczowych graczy Interu dotarło do Stanów Zjednoczonych na wyraźnie „spłaszczonych oponach”. Jak podkreśla „La Gazzetta dello Sport”, szczególnej regeneracji wymagają trzej Azzurri: Federico Dimarco, Alessandro Bastoni i Nicolò Barella.
To oni najmocniej odczuli skutki sezonu, który nie miał końca – z dogrywką w barwach narodowych i teraz Klubowymi Mistrzostwami Świata. Cristian Chivu stoi więc przed wyzwaniem nie tylko fizycznego odbudowania swoich liderów, ale także przywrócenia im mentalnego blasku.
„Alessandro Bastoni, Federico Dimarco i Nicolò Barella stracili w ciągu 20 dni zarówno Scudetto, które nosili na piersi, jak i wymarzony puchar po epickiej klęsce w Monachium” – pisze dziennik. „Do tego doszło fiasko z reprezentacją w Norwegii. A jakby tego było mało – rozstania z dwoma trenerami: Inzaghim i Spallettim. Inter to teraz klub w fazie rekonstrukcji, a odbudowę trzeba zacząć od włoskiego trzonu drużyny.”
Bastoni, Barella i Dimarco mogą być wyczerpani, ale nie można się bez nich obejść. Dlatego ich obecność na amerykańskim tournée jest strategiczna – to nie tylko kwestia wyniku, ale przede wszystkim szansa na odtrucie organizmu, fizyczne i psychiczne odświeżenie oraz odzyskanie entuzjazmu, który może nadać ton nowej erze pod wodzą Chivu.
Źródło: Fcinternews
vlodek2532
13 czerwca 2025 | 16:59
Jakiej kurwa odbudowy? Mamy dobrze działający zespół, wymaga on tylko uzupełnień by zrobić zmianę pokoleniowa i wzmocnienia ławki a tu artykuły w tonie jakbyśmy byli Milanem, który dostał w tamburyn gdzie się da, wypadł z europejskich pucharów i rozsprzedal największe gwiazdy dla ratowania budżetu.
Chociaż w sumie to troche przeadzam, Milan teraz to nawet nie wokół kogo budować zespołu poza Pulisiciem. (edycja 2025.06.13 17:01 / vlodek2532)
Reklama