Mourinho przed meczem
Mimo 14 - punktowej różnicy w tabeli między liderującym w Serie A Interem Mediolan i AS Roma Jose Mourinho nie lekceważy rywala. The Special One wciąż uważa podopiecznych Claudio Ranieriego jako jednych z głównych pretendentów do mistrzowskiego tytułu.
''To będzie wielki mecz, między zespołami, które walczą o Scudetto. Pozycja w tabeli Romy nie jest odzwierciedleniem ich jakości. Stracili kilka punktów w głupi sposób, ale pod względem jakości są silni, bardzo lubię Romę podobnie jak kilku graczy tego zespołu.''
''Nie mam pojęcia jak zagra mój przeciwnik, to nie ułatwia mi życia. Ranieri stosuje taktykę 4-4-2 jak i 4-4-1-1. Nie wiem jak będą grać, wiem jednak, że ja i Rui Faria chcemy stworzyć jak najsilniejszy zespół.''
''W meczu z Dynamem zespół pracował dobrze, jak zawsze. Mają to w duchu. Chcą pracować i się poprawiać. To normalne. Ja magiczny Mourinho? Porażki i zwycięstwa mają na mnie taki sam wpływ. W Kijowie czułem się normalnie, kiedy prasa nazywała mnie komunikatorem, nie trenerem. Wrogowie? To mnie tylko motywuje, jednak powtarzam mój nastrój nie zmienia się ani po zwycięstwie ani po porażce. Takie jest życie. Musisz patrzeć na następny mecz.''
''Wygranie jednego meczu w LM niczego nie zmienia. Wygraliśmy jeden mecz - to nic nadzwyczajnego. To był historyczny mecz, mamy 3 punkty więcej, jednak wciąż nie mamy kwalifikacji. Nie rozumiem tej euforii.''
''Najgorsze porażki przychodzą bo wspaniałym zwycięstwie. Ta wygrana była właśnie w Kijowie. Musimy teraz wygrać. Musimy pokazać, że mamy wspaniały zespół i mentalność, że jesteśmy świetni psychicznie i fizycznie. Nie potrzebujemy odpoczynku, chcemy wygrywać zawsze.''
Źródło: inter.it
Reklama