Taremi: czuję się dobrze
Wciąż niejasna pozostaje sytuacja Mehdiego Taremiego, który z powodu konfliktu z Izraelem utknął w Iranie i nie mógł dołączyć do Interu na Klubowe Mistrzostwa Świata. Jak informuje „La Gazzetta dello Sport”, zawodnik znajduje się w bezpiecznym miejscu i jest w stałym kontakcie z klubem.
- Czuję się dobrze – napisał były napastnik FC Porto w wiadomości do zespołowej grupy czatowej, dodając słowa wsparcia przed meczem z Monterrey.
Gazeta uspokaja, że – Mehdi jest bezpieczny, o ile w ogóle można to powiedzieć o kimkolwiek w Iranie w ostatnich tygodniach. Przebywa w prywatnej rezydencji w Teheranie i nie opuszcza jej od momentu, gdy wstrzymano wszystkie loty z i do kraju. Był już na lotnisku, gotowy do wylotu do USA, ale podróż została uniemożliwiona. Od tamtej chwili zajął się sprawami ważniejszymi – jego rodzina, choć nie jest z nim fizycznie, przebywa w bezpiecznym miejscu. Mehdi pozostaje pogodny i spokojny, to on uspokaja działaczy i kolegów z drużyny, zapewniając, że nie czuje się zagrożony.
Na ten moment nie ma bezpiecznego sposobu, by sprowadzić Taremiego do zespołu – nawet ewentualna droga lądowa wiązałaby się z dużym ryzykiem. – Teraz priorytety są zupełnie inne – podkreśla „Gazzetta dello Sport”.
Wzruszający był także jego gest przed meczem z Monterrey – oprócz codziennego kontaktu z klubem, Taremi wysłał kolegom dodatkowe słowa otuchy. – Jeśli piłka nożna choć na chwilę pozwala Mehdiemu oderwać się od trudnych myśli, to już spełnia swoje najważniejsze zadanie – czytamy w dzienniku.
Źródło: Fcinternews
mroczny elf
19 czerwca 2025 | 20:55
Oby cały I zdrowy wraz z rodziną. Kibicuję!
Reklama