Adriano: z obecną głową, wygrałbym Złotą Piłkę
„Adriano z dzisiejszą głową wygrałby Złotą Piłkę” – tak mówi dziś były napastnik Interu, który w szczerej rozmowie wspomina swoją burzliwą karierę.
– Zawsze powtarzałem, że mogłem osiągnąć więcej, ale sprawy potoczyły się inaczej i pewne rzeczy mnie zatrzymały. Tego najbardziej żałuję. Adriano dwudziestoletni z dzisiejszą głową może i wygrałby Złotą Piłkę. Ale stało się, jak się stało. Chcę jednak powiedzieć, że to nie tak, że imprezowałem dla zabawy – robiłem to, bo miałem ciężar na sercu – przyznał Brazylijczyk w rozmowie na kanale YouTube PrimeVideoSportIT, w programie „Fenomeni” prowadzonym przez Lucę Toniego.
Adriano opowiada o kluczowych momentach swojej kariery – od przyjazdu do Mediolanu w młodym wieku, po niepowodzenia z reprezentacją Brazylii. Szczególnie wraca pamięcią do bolesnych wydarzeń z czasów gry w Interze, które zaczęły się po śmierci ojca i ostatecznie doprowadziły do jego odejścia z klubu.
– Dowiedziałem się, że przechodzę do Interu, dosłownie po przebudzeniu. Obudziłem się o dziesiątej rano, a o piątej byłem już na lotnisku. Nie wyobrażałem sobie, że tak szybko trafię do Europy – wspomina.
– Kiedy spotkałem Ronaldo, powiedział ze śmiechem: „Jak się, k**wa, na mnie patrzysz?” A ja odpowiedziałem: „Jesteś Ronaldo, jeszcze rok temu mieszkałem w faweli, a teraz jestem u ciebie w domu”. Miałem ciarki, kiedy z nim rozmawiałem.
Źródło: Fcinter1908
Dominik
21 czerwca 2025 | 19:24
Jak z obecna głowa Adriano? Przecież Ty nadal chlejesz :D
castillo20
21 czerwca 2025 | 22:35
Za dużo go w tematach interu. Gość miał swoje 15 minut i je spieprzył, ile można jeszcze to przeżywać. To tak jakbym kumpla swojego ciągle słyszał co 20 lat temu nie wykorzystał szansy i jak się najebie to zawsze musi o tym wspominać. Było minęło, dałeś ciała, już odpuść
Reklama