Petar Sucić zyskuje na Mundialu i zagraża pozycji Calhanoglu w Interze

Calhanoglu nie był do dyspozycji Chivu podczas tego Mundialu i już nie będzie: kolejna kontuzja łydki oznacza pożegnanie z USA. Jak się okazuje to niewielka strata: za zawodnikiem, który odchodzi ze środka pola (a rynek transferowy uważnie obserwuje...), pojawia się inny, który zaczyna się przebijać. To Petar Sucić, jak podkreśla dziś Gazzetta dello Sport.

Formy Chorwata wzrosły podczas tego Mundialu, a jego wejście w meczu przeciwko River Plate zrobiło duże wrażenie na wszystkich. Klasa, jakość i zimna krew: były piłkarz Dinama Zagrzeb rozwiał wszelkie wątpliwości, prezentując szeroki repertuar umiejętności w kluczowym momencie i przeciwko najgroźniejszemu rywalowi.

- Rodzi się Inter daleki od dotychczasowej hierarchii, nawet w środku pola, które pod wodzą Simone Inzaghiego było niezmienne i odporne na wszelkie przeciwności - czytamy dalej -. Początkowo Sucić miał być talentem, którego trzyma się za plecami podstawowych zawodników, tam gdzie Hakan Calhanoglu przez lata pokazywał swoje najlepsze oblicze, jednak wydarzenia za oceanem mogą zacząć zmieniać scenariusz, z nie do końca przewidywalnymi konsekwencjami. Przed sobą Petar ma rozległe, zielone pola do biegania i rozwoju, ale w średnim okresie jego los będzie nieodłącznie związany również z losami tureckiego kolegi: rośnie szansa na regularną grę, jeśli w środku pola zabraknie Hakana.

Przed linią obrony, jako rozgrywający czy pomocnik wszechstronny: dla Petara nie ma to większego znaczenia. Stopniowo mógłby się przesunąć na pozycję środkowego pomocnika, ulubioną przez Turkа, a obecnie zajmowaną przez Asllaniego. Trudno jednak, by z Bosforu napłynęła odpowiednia oferta za Calhanoglu, zwłaszcza że Galatasaray nie jest znany z płacenia sum rzędu 40 milionów euro, jakich Nerazzurri żądają za swojego 31-letniego rozgrywającego - czytamy dalej. Dodatkowo Hakan nie ma zamiaru teatralnie zerwać z Interem, by prosić o odejście. W tym scenariuszu Turk wydaje się nadal skłaniać ku Nerazzurrim, ale w nadchodzącym sezonie będzie musiał się znacznie bardziej postarać niż w poprzednim, oczywiście jeśli pozwoli na to jego łydka: nowy kolega z Chorwacji, na boisku staje się hieną.

Źródło: fcinternews.it