Narodziny Nerazzurrich pod wodzą Chivu: różnice i podobieństwa do Inzaghiego
28 czerwca 2025 | 13:05 Redaktor: 
Paweł Świnarski Kategoria:Ogólna2 min. czytania
Pierwsze tygodnie pracy Cristiana Chivu i ograniczony czas na treningi, ale Gazzetta dello Sport już wskazuje na wyraźne różnice w porównaniu z epoką Simone Inzaghiego.
Na przykład sesje treningowe na boisku trwają około 30 minut dłużej niż za czasów Inzaghiego, ponad półtorej godziny, a do tego są intensywniejsze. Oczywiście potrzeba czasu, aby właściwie ocenić nową metodę przygotowania fizycznego Rapettiego, który wrócił do Nerazzurrich po doświadczeniach z José Mourinho. Ale pierwsze sygnały są obiecujące:
- Po dwóch słabszych meczach, zdecydowana wygrana również pod względem fizycznym z krwiożerczymi Argentyńczykami pokazała postępy. W końcu wskaźniki ofensywnej presji nigdy nie kłamią: zostały przeniesione na wyższy poziom niż średnia sezonu, dokładnie to, czego Chivu będzie chciał również po powrocie do kraju.
Stałym elementem stała się siłownia przed treningiem: celem jest profilaktyka urazów. Atmosfera w szatni pozostaje spokojna, co jest spuścizną po pracy Simone. A współpraca między Chivu a drużyną jest podobna do tej, jaką miał Inzaghi. Różni się charakter: nowy trener lubi rozmawiać indywidualnie z zawodnikami, preferuje celowe, osobiste rozmowy. Hierarchie w zespole mogą się także zmienić w zależności od formy zawodników.
Źródło: fcinternews.it
Dziarski
28 czerwca 2025 | 15:00
obym się mylił ale ja tego nie widzę.. wydaje mi się, że top formy tej generacji osiągnęliśmy kiedy calhanoglu + barella + miki byli równocześnie w formie, a do tego Inzaghi dawał niesmaowitą energię z bocznej linii i był conajmniej 12 zawodnikiem. teraz calha pewnie odejdzie, barella jest bez formy, miki to już w ogóle jest za stary, a szalonego Inzaghiego zamieniamy na spokojnego Chivu i co dalej? Będziemy budować nową generację z twarzą Aslaniego i Chivu poklepującego po plecach? ...a ten pomysł z intensywniejszymi treningami to już w ogóle strach się bać. Dobra, będą nabuzowani na początek sezonu ale na ile im starczy sił? Nie wiem czy chcę znać odpowiedź...
ComaPitchBlack
28 czerwca 2025 | 15:56
Samuele Ricci to AC Milan, here we go!
A my co? Znów będziemy czekać do ostatniej chwili i z tych wszystkich zapowiedzi nic nie wyjdzie. Nie wierzę w tego Boniego, a przyszłość Pio wciąż niepewna. Taremi szrot, Asllani out, Zielu to tylko zmienik na 30 minut, w Frattesiego też nie wierzę.
W nowego trenera też NIE.
mroczny elf
28 czerwca 2025 | 16:21
W przeciwieństwie do chłopaków wyże, ja spogladam optymistycznie na nowy sezon. Hakan się wypalił więc niech odejdzie, Miki na ławkę, resztę się zobaczy. Inzaghiego też miałem dość mimo tego co osiągnął to zmiany 1vs1 mnie irytowały. Zero nowych pomysłów, rozwiązań, po prostu nuda. Powiew świeżości jest potrzebny. Z opinnia poczekam na kilka spotkań w lidze.
ML9320
28 czerwca 2025 | 16:44
Mam podobne odczucia. Oczywiście, ktoś może zaraz zarzucić nadmierny optymizm, ale jakoś mam dobre przeczucia co do Interu pod wodzą Chivu, zwłaszcza patrząc na mecze z fazy grupowej KMŚ. Nie mówię, że od razu zachwycimy cały świat i zdobędziemy wszystko co się da, ale w pierwszym sezonie nie powinno być wstydu, a później zobaczymy. Szczerze mówiąc, wolałem od początku właśnie zmianę trenera niż dać pracować Inzaghiemu po takim blamażu na koniec sezonu i liczyć, że będzie w stanie coś dalej wyciągnąć z tego projektu. I jasne, liczyłem na nieco bardziej rozpoznawalne nazwisko z sukcesami na ławce, ale absolutnie nie skreślam Chivu, a odczucia mam, tak jak już napisałem, pozytywne. Teraz od nich zależy, czy się sprawdzą. Forza Inter!
Reklama