Calhanoglu widziany w Stambule. Inter ustala cenę

Hakan Calhanoglu w Stambule: Galatasaray naciska, Inter ustalił cenę. Rovella lub Ederson zamiast Turka? Uwaga na Nico Paza...

Hakan Calhanoglu, który nie odegrał kluczowej roli na mundialu, pozostaje głównym bohaterem na rynku transferowym. Ostatnie doniesienia pochodzą od fryzjera tureckiego rozgrywającego. - Czy coś się dzieje? – napisał na swoich mediach społecznościowych, dołączając zdjęcie Calhanoglu, wykonane w Stambule i udostępnione w sieci.

To wystarczyło, by kibice Galatasaray znów nabrali nadziei po wcześniejszych, mniej lub bardziej stanowczych zaprzeczeniach. W Turcji panuje przekonanie, że Hakan chce grać dla Galaty. Dwa dni temu pojawiły się również jego rzekome słowa podczas rozmowy z działaczami Nerazzurrich, mające sugerować chęć odejścia. - Słowa – i cała ta rekonstrukcja – którym Inter zaprzeczył: Hakan nie poprosił o transfer – precyzuje Gazzetta. – Ale sytuacja pozostaje niejasna: jego milczenie jest wymowne. Bo jeśli cała sprawa jest wymysłem – szkodliwym przede wszystkim dla samego Hakana – to czemu nie zająć jasnego stanowiska?

Brak pewności. Choć jedna rzecz jest jasna – cena: 35-40 milionów euro, ani euro mniej za pożegnanie z „dwudziestką”. Takie stanowisko przedstawia Inter, który chętnie zatrzymałby Turka, ale jednocześnie nie zamierza robić przeszkód w przypadku atrakcyjnej oferty. Jeśli dojdzie do rozstania, Nerazzurri będą musieli wrócić na rynek. Wydaje się, że temat sprowadzenia Rovelli upadł, natomiast Ederson bardzo się podoba, ale kosztuje jeszcze więcej (60 milionów). W takiej sytuacji należy uważnie przyglądać się Nico Pazowi – jego przyjście mogłoby zmienić plany Chivu względem środka pola...

Źródło: fcinternews.it