Marotta: słowa Lautaro tyczą się także Calhanoglu
Beppe Marotta, prezes Interu, podsumował długi i wymagający sezon, podkreślając determinację Nerazzurrich do dalszego rozwoju oraz ambicje na nadchodzący rok.
Beppe Marotta rozmawiał po meczu z dziennikarzami SportMediaset. W swojej wypowiedzi odniósł się do bilansu wyjątkowo intensywnego sezonu. – Bilans końcowy to sezon bardzo bogaty i wyczerpujący. Rozegranie 63. spotkań to coś niezwykłego w świecie piłki nożnej. Zagraliśmy o 21 meczów więcej niż nasi rywale. Zamykamy sezon, w którym Inter odgrywał czołową rolę zarówno we Włoszech, jak i za granicą. Zajęcie drugiego miejsca nie oznacza porażki – zawsze musimy dawać z siebie wszystko i tak właśnie było. Czasami są drużyny w lepszej formie od nas, ale ten sezon należy uznać za pozytywny – powiedział Marotta.
Czy może Pan zapewnić kibiców o wzmocnieniu kadry?
- Inter to wielki klub, z wielką historią. Chcemy chronić nasze dziedzictwo, a w przyszłym roku planujemy rywalizować na wszystkich frontach jako główni aktorzy. Oczywiście zależy nam na wzmocnieniach, ale wszystko zależy też od konkurencji. Widzimy, że nasi rywale są bardzo aktywni na rynku, ale my również będziemy konkurencyjni. Przeprowadziliśmy już kilka transferów i jesteśmy zadowoleni zarówno z nowych piłkarzy, jak i z Chivu, który pokazał wielkie umiejętności. Teraz czas na wakacje, a do nowego sezonu przystąpimy z pełnym zaangażowaniem – zaznaczył Marotta.
Lautaro wypowiedział przed chwilą bardzo mocne słowa. Czy to był sygnał do kogoś?
- Przede wszystkim powtórzę: zajęcie drugiego miejsca w sporcie to nie jest porażka. Wielu naszym rywalom się to nie udało. Wypowiedź Lautaro, wygłoszona na gorąco, świadczy o jego roli kapitana, który musi koordynować drużynę i dbać o to, by zawsze dawać z siebie maksimum i pielęgnować poczucie przynależności. Jeśli któryś z piłkarzy wyrazi chęć odejścia, drzwi będą otwarte. To dotyczy także Calhanoglu – w przyszłym tygodniu przeprowadzimy z nim szczerą rozmowę. Jeśli nasze drogi się rozejdą, zaakceptujemy to. Na razie nie ma takich przesłanek. Lautaro miał na myśli to, by zawsze dawać z siebie wszystko w sporcie zespołowym – podkreślił Marotta.
Źródło: fcinternews.it
Kejmo
1 lipca 2025 | 00:09
Grubo
Garon_92
1 lipca 2025 | 06:47
No taka bezpośredniość w ustach marotty. Niespotykane, chyba się wkurzyli na kebaba
hawk247
1 lipca 2025 | 08:43
Nie rozumiem sensu publicznych przepychanek w tej kwestii. Ani nie sprawi że Hakan będzie chciał zostać, ani nie podniesie ceny, wręcz przeciwnie. Zarządzanie już powoli spada do standardów banter ery…
mroczny elf
1 lipca 2025 | 09:28
A może to piłkarze, a nawet trenerzy mają Inter za pośredniak. Mają ważny kontrakt, a proszą, a nawet i może żądają rozwiązania kontraktu. I Marotta to widzi, taki brak szacunku do klubu który dał Ci wszystko dzięki czemu stałeś się kimś. Pierw się rozmawia z klubem o ewentualnym odejściu potem się negocjuje z innym klubem, a nie odwrotnie jak to jest robione.
Reklama