Ostatni występ Interu na KMŚ przy słabo zapełnionych trybunach
Smutny widok na trybunach Bank of America Stadium w Charlotte podczas ostatniego występu Nerazzurrich na Klubowych Mistrzostwach Świata: zaledwie 20 tysięcy kibiców pojawiło się na meczu Interu z Fluminense.
Obiekt w Karolinie Północnej świecił pustkami, a choć obecna była spora grupa brazylijskich kibiców, nie dorównywała ona liczebnością innym społecznościom fanów z Ameryki Południowej, które przyjechały do Stanów Zjednoczonych. Dane FIFA potwierdzają skromne zainteresowanie tym spotkaniem – tylko 20 030 widzów, co stanowi zaledwie 26,69% faktycznej pojemności stadionu.
- Tak niska frekwencja była rozczarowaniem dla Nerazzurrich, którzy żegnali się z Mundialem Klubów w osłabionej atmosferze.
Spotkanie zakończyło się wygraną Fluminense 2:0, a Inter musiał pogodzić się nie tylko z porażką na boisku, ale i z widocznym brakiem wsparcia na trybunach.
Źródło: fcinternews.it
Paulo82
2 lipca 2025 | 06:37
Ja nie wiem, jak fifie ta impreza się w ogóle opłacała.
MBartman
2 lipca 2025 | 14:48
Na każdym meczu była garstka Interistów. Ultrasi zbojktowali wydarzenie.
Reklama