Lautaro zaskoczył Inter – kulisy wypowiedzi po porażce
Wypowiedź Lautaro Martineza po porażce z Fluminense nie była planowana ani uzgadniana – napastnik sam poprosił o głos, a jako kapitan otrzymał taką możliwość. Klub jednak zaskoczyła ostra przemowa Argentyńczyka, a niektórzy wewnątrz Interu uważają, że był to błąd.
Zdaniem wielu lepiej rozwiązywać tego typu sprawy wewnątrz drużyny, zamiast ujawniać je publicznie. Konsekwencje – zarówno w mediach społecznościowych, jak i poza nimi – pojawiły się błyskawicznie.
- Nic dziwnego, że zaraz po wysłuchaniu słów Toro, również Giuseppe Marotta zdecydował się zabrać głos – wyjaśnia dziennik „Corriere dello Sport”. – Rzeczywiście, trzeba było skomentować porażkę i jako prezes nie mógł się wycofać. Ale próbował też ograniczyć wymowę wypowiedzi Lautaro. To Marotta wspomniał o Hakanie Calhanoglu, z konkretnym zamiarem: by powstrzymać sugestię, że Argentyńczyk miał pretensje także do innych kolegów z drużyny.
Fakt jednak, że – patrząc na rozwój wydarzeń z ostatnich dni – ta próba nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. Skupiając się na tureckim pomocniku, Marotta po raz kolejny przedstawił stanowisko klubu, próbując załagodzić sytuację. Teraz jednak znacznie trudniej będzie polegać wyłącznie na dyplomacji.
Źródło: fcinternews.it
DonPietro
2 lipca 2025 | 14:50
Wiadomo, że takie rzeczy lepiej rozwiązywać wewnętrznie. Jeśli jednak temat był dłuższy czas zamiatany pod dywan, to nie ma co się dziwić, że Lautaro mógł już nie wytrzymać.
Reklama