Nowy format europejskich pucharów: szanse Serie A na dodatkowe miejsce
Europejskie puchary przygotowują się do drugiego sezonu w nowym formacie, wprowadzonym przez UEFA od rozgrywek 2024/25.
Od tego sezonu w Lidze Mistrzów, Lidze Europy oraz Lidze Konferencji obowiązuje faza ligowa, a liczba uczestników w dwóch pierwszych rozgrywkach wzrosła do 36 drużyn (Liga Konferencji pozostała przy 32 zespołach).
Kolejna istotna zmiana dotyczy Ligi Mistrzów. Od sezonu 2023/24 dwie federacje, których kluby zanotowały najlepsze wyniki w europejskich rozgrywkach – liczy się ranking sezonu – otrzymują dodatkowe miejsce w kolejnej edycji tych prestiżowych rozgrywek klubowych UEFA.
W pierwszym roku, czyli przed sezonem 2024/25, dwa dodatkowe miejsca przypadły Włochom i Niemcom. W tym roku, z myślą o sezonie 2025/26, trafiły one do Anglii i Hiszpanii. Co jednak łączy te sukcesy? I czego mogą nas nauczyć w kontekście szans federacji na zdobycie dodatkowego miejsca w Lidze Mistrzów?
Nie ulega wątpliwości, że walka o takie przywileje toczy się w gronie federacji, których kluby regularnie docierają daleko w pucharach: Anglia, Hiszpania, Włochy i Niemcy, a Francja pozostaje outsiderem. W tym elitarnym gronie do tej pory dodatkowe miejsce trafiało zawsze do krajów, które wystawiły mniej zespołów w danym sezonie europejskich rozgrywek.
Poniżej klasyfikacje, które decydowały o przydziale dodatkowych miejsc:
Sezon 2023/24
1. Włochy – 21,000 (siedem drużyn)
2. Niemcy – 19,357 (siedem drużyn)
3. Anglia – 17,375 (osiem drużyn)
4. Francja – 16,250 (sześć drużyn)
5. Hiszpania – 16,062 (osiem drużyn)
Sezon 2024/25
1. Anglia – 29,464 (siedem drużyn)
2. Hiszpania – 23,892 (siedem drużyn)
3. Włochy – 21,875 (osiem drużyn)
4. Niemcy – 18,421 (osiem drużyn)
5. Francja – 17,928 (siedem drużyn)
Jak widać, w obu sezonach dodatkowe miejsce w Lidze Mistrzów – spośród czołowej czwórki – zdobywały federacje, które rywalizowały mniejszą liczbą zespołów. Skąd taki rezultat?
Jak powszechnie wiadomo, ranking sezonowy danego kraju to średnia punktów zdobytych przez wszystkie jego kluby w europejskich rozgrywkach w danym sezonie. Wystawienie większej liczby drużyn do pucharów UEFA to z pewnością sukces federacji, ale jednocześnie niesie ryzyko obniżenia średniego wyniku – zwłaszcza, gdy do gry przystępują zespoły niżej notowane, które przynajmniej teoretycznie są mniej konkurencyjne.
W praktyce kluby, które odpadają z pucharów zbyt wcześnie (w sezonie 2023/24 byli to Newcastle i Osasuna dla Anglii i Hiszpanii, a w sezonie 2024/25 Bologna i Hoffenheim dla Włoch oraz Niemiec), nie tylko przestają zdobywać kolejne punkty, ale też obniżają średnią dla całej federacji, gdyż są cały czas uwzględniane w obliczeniach.
Na starcie sezonu 2025/26 Włochy będą reprezentowane przez siedem drużyn: cztery w Lidze Mistrzów, dwie w Lidze Europy i jedną w Lidze Konferencji. Oto jak wygląda konkurencja:
Anglia – 9 drużyn (sześć w Lidze Mistrzów, dwie w Lidze Europy, jedna w Lidze Konferencji)
Hiszpania – 8 drużyn (pięć w Lidze Mistrzów, dwie w Lidze Europy, jedna w Lidze Konferencji)
Niemcy – 7 drużyn (cztery w Lidze Mistrzów, dwie w Lidze Europy, jedna w Lidze Konferencji)
Francja – 7 drużyn (cztery w Lidze Mistrzów, dwie w Lidze Europy, jedna w Lidze Konferencji; jedna z nich zacznie od sierpniowych baraży)
Serie A może więc liczyć na to, że przynajmniej jeden z zespołów Anglii lub Hiszpanii (na papierze np. Crystal Palace, Nottingham lub Celta Vigo) nie zdoła daleko zajść w Europie, co przyczyni się do przewagi Włochów w tej rywalizacji. Oczywiście, włoskie kluby także muszą zaprezentować się z jak najlepszej strony, aby w pełni wykorzystać tę szansę – ale ostatnie lata pokazują, że historia sprzyja naszym drużynom.
Źródło: calcioefinanza.it
Reklama