Džeko o rozstaniu z Interem i nowych wyzwaniach w Fiorentinie
Edin Džeko został oficjalnie zaprezentowany jako nowy zawodnik Fiorentiny i miał okazję wrócić do tematu swojego odejścia z klubu Nerazzurrich na rzecz Fenerbahce.
Podczas konferencji prasowej wprowadzającej Bośniak opowiedział o swoim przenosinach do Florencji, powrocie do Serie A oraz współpracy ze Stefano Piolim. Nie zabrakło również wątku pożegnania z Interem.
- Czy to prawda, że zanim trafiłem do Fenerbahce, było coś na rzeczy z Fiorentiną? Przed wyjazdem do Turcji niczego nie było – zaznaczył Džeko.
Zapytany o oczekiwania wobec Fiorentiny, odpowiedział:
- Oczekuję wiele od siebie. To ja mam dać coś Fiorentinie, wnieść dodatkową wartość swoim doświadczeniem i pomóc drużynie rozwijać się bardziej niż dotychczas. Pioli? Ciężko pracujemy. Wszyscy się poznajemy, bo cały sztab, trener i część piłkarzy są nowi. Ostatnie dni poświęciliśmy na testy fizyczne, by sprawdzić w jakim jesteśmy miejscu, a trener stopniowo wdraża swoją wizję gry – ofensywną, agresywną i nastawioną na kontrolę meczu – dodał napastnik.
Pojawiło się również pytanie dotyczące Interu.
W wywiadzie dla „La Gazzetta dello Sport” Džeko przyznał wcześniej, że rozstanie z Interem nie było łatwe – klub wówczas postawił na Romelu Lukaku. Belg jednak przestał odbierać telefony i ostatecznie wybrał transfer do Romy.
Podczas konferencji prasowej dziennikarz zapytał Bośniaka, czy czuje potrzebę rewanżu po burzliwym rozstaniu z Interem dwa lata temu.
- Odszedłeś z Włoch i z Interu w tonie polemiki po finale Ligi Mistrzów, sugerując, że widziałbyś się nadal w Interze. Czy masz poczucie rewanżu, chcesz coś udowodnić? Czy ważny jest dla Ciebie międzynarodowy cel? – brzmiało pytanie z sali.- Przede wszystkim to nie była polemika. Tak uważam i nadal tak myślę. Nie jestem człowiekiem, który wszczyna niepotrzebne konflikty. Powiedziałem prawdę, to moje zdanie. Nie lubię wracać do przeszłości. Przeżyłem w Interze dwa piękne lata i nie mogę się doczekać, by znowu zagrać na San Siro – to wspaniały stadion, a chłopaki, kibice i klub byli ze mnie zadowoleni, to zostaje w pamięci. Teraz jestem tutaj i chcę dać z siebie wszystko dla Fiorentiny, nie przeciwko komuś, ale właśnie dla tego klubu. Conference League to nasz cel, spróbujemy zajść jak najdalej. Europejski puchar jest dla nas bardzo ważny – podkreślił Džeko.
Pojawił się także wątek zainteresowania ze strony Milanu.
- Wiek nie ma znaczenia? Zdecydowanie nie. To znaczy, że wciąż nie jestem do odstawienia, ale za tym stoi ogrom pracy, jaką musi wykonać 39-latek, często nawet większej niż inni. Wykonuję ją. Nadal czuję się świetnie. Dopiero zaczęliśmy, ciężko pracujemy. Pierwsze wrażenia z Fiorentiny? Bardzo pozytywne – od klubu, przez kolegów, po trenera, który przyszedł razem ze mną. Trzeba solidnie pracować każdego dnia. Widzę, że grupa jest otwarta na ciężką pracę, a Pioli stopniowo przekazuje swoje pomysły. Czy powiedział mi, że chciał mnie w Milanie? Od pierwszego dnia wyraził swoje zdanie wprost, ale już jako rywal bardzo go ceniłem, wiedziałem, że on także mnie szanuje, bo po meczach mówił mi: „świetny z ciebie piłkarz”. To przyjemność pracować razem. Jesteśmy drużyną, która chce się rozwijać i poprawić wyniki z ostatnich lat. Przyszedłem tu z pokorą i chcę pomóc młodszym w rozwoju. Pioli mówił, że chciał mnie w Milanie? Usłyszałem to od niego pierwszego dnia, ale również od innych – przyznał Džeko w rozmowie ze Sky Sport.
Źródło: fcinter1908.it
kretos
17 lipca 2025 | 20:29
Taki Dzeko napewno byłby przydatny w zeszłym sezonie, kiedy to na ławce mieliśmy napastników-impotentów
Reklama