Inter ma problem ze sprzedażą piłkarzy: Taremi, Asllani, Bisseck i Pavard niechętni odejściom
Kiedy płacisz dobre pensje i walczysz o wszystkie trofea, nawet ci, których odstawiono na boczny tor, wciąż mają nadzieję przekonać trenera. To normalne.
- Kiedy płacisz dobre pensje i walczysz o wszystkie trofea, nawet ci, których odstawiono na boczny tor, wciąż mają nadzieję przekonać trenera. To normalne.
Tak wypowiedział się jeden z działaczy Interu, cytowany dziś przez „La Repubblica” w artykule opisującym trudności, z jakimi Nerazzurri mierzą się podczas prób sprzedaży nadwyżkowych piłkarzy.
W tekście szczególnie podkreślono sytuację Mehdi Taremiego, który odrzucił ofertę Botafogo, Kristjana Asllaniego, chcącego zostać we Włoszech i być może liczącego na wypożyczenie do innego klubu pod koniec okienka, a także Yanna Bissecka, nieprzekonanego do przeprowadzki do West Hamu, oraz Benjamina Pavarda, który w przypadku odejścia celuje wyłącznie w czołowe kluby, zarabiając przy tym 6,41 miliona euro netto rocznie. By Nerazzurri mogli wzmocnić skład, najpierw muszą jednak ruszyć transfery z klubu.
Źródło: fcinternews.it
Interista
29 lipca 2025 | 11:00
Haha, Mehdi nie chce do Botafogo? Wiadomo, lepiej bojkotować transfery
maestro84
29 lipca 2025 | 14:22
kurde ale Pavarda to bym jednak zostawił w spokoju
Reklama