CdS: Inter rozgląda się za wzmocnieniami za granicą
„Corriere dello Sport” opisuje paradoks Interu: po latach posuchy finansowej Nerazzurri mają dziś możliwości, by sięgnąć po naprawdę głośne nazwiska jak Ademola Lookman czy Manu Koné, jednak – z różnych powodów i o ile nie dojdzie do nieprzewidzianych zwrotów akcji – żaden z nich nie trafi do Mediolan na zakończenie okienka transferowego.
Oba transfery wydawały się już niemal dopięte, ale negocjacje utknęły w martwym punkcie – w przypadku Lookmana na przeszkodzie stanęła Atalanta, a jeśli chodzi o Koné, zaporowe warunki postawiła Roma. Obecnie pilna potrzeba dotyczy wzmocnienia środka pola, ale przy Viale della Liberazione nie chcą ponownie zasiadać do rozmów i ryzykować kolejnego fiaska. Dlatego klub patrzy już w innym kierunku.
Dokąd? Według rzymskiego dziennika, wzrok skierowano za granicę.
- Na przykład, bardzo przydatny mógłby okazać się profil Florentino Luísa z Benfiki: solidny, fizyczny piłkarz, doskonały zarówno w odbiorze, jak i rozgrywaniu piłki. Zapytania wysłano także do Borussii Dortmund w sprawie Felixa Nmechy, jednak niemiecki klub zażądał aż 60 milionów euro...
Wygląda więc na to, że Nerazzurri będą musieli szukać alternatyw poza Serie A, bo na krajowym rynku brakuje chętnych do ustępstw. Czas pokaże, czy Inter zdoła sprowadzić wzmocnienia, które pozwolą drużynie zachować konkurencyjność w nadchodzącym sezonie.
Źródło: fcinternews.it
Chrisu
19 sierpnia 2025 | 08:40
Gdzie zapuka dziś Inter?
domi
19 sierpnia 2025 | 10:14
Będą oferować klubom 40 mln za wszystkich po kolei, te kluby będą chciały 50-60, a w ostatnim tygodniu okienka w rozpaczy zostanie kupno Frendrupa za 25.
Reklama