Dumfries symbolem sprzeczności Interu po porażce z Udinese
Zaledwie dziesięć minut wystarczyło, by podsumować mecz o dwóch obliczach. Denzel Dumfries został bohaterem kluczowych wydarzeń spotkania Interu z Udinese – najpierw zdobył bramkę otwierającą wynik, a następnie sprokurował rzut karny, który pozwolił friulijczykom wrócić do gry, zanim ostatecznie przechylili szalę na swoją korzyść i sięgnęli po trzy punkty.
Tak „Corriere dello Sport” podkreśla wszystkie obecne sprzeczności Nerazzurrich, uosobione w występie byłego zawodnika PSV.
Chivu pozostawił na murawie swojego numer dwa, okazując mu pełne zaufanie. Być może wynikało ono także z braku wiary w potencjalnego zastępcę Holendra.
- Na papierze rynek transferowy sprowadził do Interu alter ego Dumfriesa, czyli Brazylijczyka Luisa Henriquego, który jednak rozegrał z Torino zaledwie cztery minuty, a wczoraj cały mecz przesiedział na ławce. Były piłkarz Marsylii może grać również po lewej stronie, ale najwyraźniej jego czas jeszcze nie nadszedł – czytamy w relacji.
Źródło: fcinternews.it
Reklama