Bastoni błyszczy w meczu Włochów, Barella nie do zatrzymania

Alessandro Bastoni nie zawiódł oczekiwań i zdobył bramkę, Nicolò Barella biegał po całym boisku, choć schemat nie był dla niego idealny – takie oceny przyznało dziś "Corriere dello Sport" graczom Nerazzurrich po wczorajszym efektownym zwycięstwie Włochów nad Estonią w Bergamo.

Wszyscy reprezentanci Włoch zasłużyli na wysokie noty, co – jak podkreśla dziennik – było nieuniknione po takim występie. Wśród piłkarzy Interu najlepiej wypadł Alessandro Bastoni, który ustalił wynik meczu na 5:0.

– Musiał pilnować Sappinena i odpowiadać za rozegranie, a także asekurować kolegów, gdy pojawiały się problemy z tyłu: był pierwszym punktem odniesienia, nie zawiódł i zdobył gola – napisała redakcja gazety.

Federico Dimarco otrzymał ocenę 6,5. – Jeden jego błąd zapoczątkował pierwsze zagrożenie ze strony Estończyków, konkretnie Käita. Potem jednak nabrał pewności, dobrze współpracował na lewej stronie, dwukrotnie próbował szczęścia, raz powstrzymał go Hien. To po jego dośrodkowaniu padła bramka – podsumowano jego występ.

Nicolò Barella również został oceniony na 6,5. – Był wszędzie: na prawej, na lewej stronie, często się pokazywał i wracał do defensywy. System gry z dwoma środkowymi pomocnikami nie jest dla niego stworzony, ale i tak wniósł cenny wkład – czytamy w raporcie.

Francesco Pio Esposito nie otrzymał noty – pojawił się na boisku w końcówce, aby zadebiutować w narodowych barwach i uczcić ten moment.

Wczorajszy występ włoskiej kadry zdominowali piłkarze Nerazzurrich – szczególnie Bastoni, który nie tylko perfekcyjnie wykonywał defensywne zadania, ale i wpisał się na listę strzelców. Barella tradycyjnie imponował zaangażowaniem, choć selekcjoner nie wyszedł mu naprzeciw w kwestii ustawienia. Dimarco, pomimo początkowego błędu, odnalazł się na lewej flance i dołożył asystę. Esposito zaliczył debiut – niewykluczone, że wkrótce odegra większą rolę w drużynie narodowej.

Źródło: fcinternews.it