Akanji: trudno uwierzyć, że już nie jestem zawodnikiem City
Manuel Akanji, nowy obrońca Nerazzurrich, przyznał po efektownym zwycięstwie Szwajcarii nad Kosowem, że rozstanie z Manchesterem City wciąż jest dla niego trudne do zaakceptowania.
Po wygranej reprezentacji Szwajcarii, do której przyczynił się otwierając wynik spotkania, Akanji podzielił się swoimi przemyśleniami ze szwajcarskimi mediami:
- Myślę, że wynik jest bardzo dobry. Ale jeśli mamy być krytyczni, nie wszystko zawsze układa się idealnie. Mieliśmy wystarczająco dużo okazji, by strzelić dwa lub trzy gole w drugiej połowie. Możecie nas za to skrytykować. Jednak dominowaliśmy w tym meczu i to świetny rezultat.
Następnie Szwajcar spojrzał w przyszłość:
- W poniedziałek gramy dalej. To na pewno nie będzie łatwy mecz.
Zapytany o emocje po odejściu z City i przenosinach do Mediolanu, Akanji nie krył szczerości:
- Wciąż trudno mi uwierzyć, że nie jestem już częścią rodziny City. Tym bardziej, że w poniedziałek w Mediolanie nie spotkałem jeszcze żadnego z nowych kolegów z Interu – wszystko wydarzyło się bardzo szybko.
O pracy z Pepem Guardiolą Akanji powiedział:
- Było nas sześciu środkowych obrońców i trener powiedział jasno, że dwóch będzie grać, a dwóch usiądzie na ławce. Nie było miło tego słyszeć.
Rozstanie z Manchesterem City nie było łatwe, ale Akanji skupia się już na nowych wyzwaniach w barwach Nerazzurrich. Szwajcarski obrońca liczy na szybkie zgranie z drużyną i udany początek przygody w Mediolanie. Pierwsze słowa Akanjiego pokazują jego profesjonalizm oraz chęć walki o miejsce w podstawowym składzie Interu.
Źródło: fcinternews.it
Reklama