Chivu przed hitem z Juventusem: Inter gotowy do walki

12 września 2025 | 18:28 Redaktor: Paweł Świnarski Kategoria:Wywiady5 min. czytania

Po przerwie na mecze reprezentacyjne Inter wraca do gry w wielkim starciu z Juventusem, które odbędzie się w ramach 3. kolejki Serie A 2025/26. Spotkanie zaplanowano na sobotę, 13 września, o godzinie 18:00 w Turynie.

W przeddzień pojedynku, na konferencji prasowej w BPER Training Centre w Appiano Gentile, głos zabrał Cristian Chivu.

Po przerwie na kadrę, w jakiej formie jest drużyna?

- Drużyna pracowała dobrze, zarówno ci, którzy zostali tutaj, jak i ci powołani do reprezentacji. Wiemy, że występy w kadrze dają możliwość oderwania się, ale też nową energię. Dziś po raz pierwszy mamy cały zespół do dyspozycji. Najważniejsze, że wszyscy są zdrowi i gotowi do gry.

Czy ten mecz ma wartość większą niż tylko 3 punkty?

- To dopiero trzecia kolejka. Piękno piłki polega na tym, że wcześniej czy później trzeba rozgrywać tego typu spotkania. Obie drużyny wiedzą, jak ważne jest to starcie, co oznacza Derby d’Italia. Potrzebna będzie mentalność, spokój i właściwa energia, aby odpowiednio odczytać momenty meczu.

Czy pracował pan nad elementami, które można poprawić?

- Nie mówiłem o „drobnych błędach”, ale o pewnych fundamentach. Ta drużyna ma swoje pewności, potrafi wykonywać określone rzeczy. Wskazałem jedynie elementy, które chciałem poprawić. Muszę mieć jednak inteligencję, aby nie odbierać zespołowi tego, co już ma. Nie jestem tutaj po to, by wywracać wszystko do góry nogami, bo Inter od lat jest na szczycie włoskiego i europejskiego futbolu. Trzeba dodać coś więcej, by drużyna w pełni zaufała swoim możliwościom, miała energię i motywację do realizacji celów.

Czy Akanji jest gotowy na ten mecz? Jak doszło do jego transferu?

- Nie liczy się, jak doszło do transferu Akanjiego, ważne, że został sfinalizowany. To piłkarz o międzynarodowej klasie, stanowiący wartość dodaną dla zespołu. Tak samo jak inni zawodnicy, którzy wszyscy muszą dawać swój wkład. Jestem bardzo zadowolony z kadry – dla mnie ci 25 gracze to najlepsi piłkarze dostępni na rynku.

Czego spodziewa się pan jutro?

- Wiemy, jak wygląda sezon – mecze się wygrywa i przegrywa, to maraton, 38 kolejek. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, jak ważny jest mecz z Juventusem. Trzeba zaakceptować fakt, że kiedy coś nie idzie, należy zakasać rękawy, ciężko pracować, wyciągać wnioski i iść dalej z mentalnością, osobowością i odwagą. Tylko w ten sposób można się rozwijać.

Czy jutro Inter zagra bardziej zachowawczo, również pod względem taktyki?

- Mamy swoją tożsamość i konsekwentnie nad nią pracujemy, choć trzeba też umieć czytać momenty meczu. Plan gry może się zmienić i wtedy trzeba znaleźć odpowiednie rozwiązania. Naszym celem zawsze jest gra, narzucenie stylu i taka współpraca całego zespołu, by sprawić rywalowi trudności i sięgnąć po wynik.

Czy można porównać to spotkanie z meczem Juventusu przeciwko Parmie z ubiegłego roku?

- Nie porównuję tego spotkania do tamtego meczu. To inne drużyny, inne ambicje. Juventus ma swoją tożsamość, zrobił udane transfery zgodne z wizją trenera i odzyskał Bremera w obronie. Inter ma zupełnie inne cele – chce być dominujący, oczekiwania wobec nas są zawsze bardzo wysokie. Nie możemy jednak dopuścić do tego, by dodatkowa presja wpływała na naszą klarowność. Wierzę w dumę moich zawodników, którzy w tego typu meczu znajdą właściwą motywację i energię, bo one liczą się bardziej niż jakiekolwiek detale taktyczne.

Na jakim etapie jest proces budowania pewności siebie w drużynie?

- To proces ciągły. Motywacja i bodźce zawsze robią różnicę. Trudno jest utrzymywać je na stałym poziomie, dlatego pracujemy nad tym każdego dnia. Ważne, by w rutynie znajdować nowe sposoby na poprawę siebie i drużyny. To dotyczy zarówno sztabu, jak i piłkarzy.

Czy jutro będzie to dla pana spotkanie pełne emocji?

- Podchodzę do tego meczu spokojnie, nie chcę tracić jasności umysłu. Jestem świadomy przygotowania mentalnego, taktycznego i fizycznego. Reszta to strata energii. Teraz odpoczywam lepiej niż wtedy, gdy byłem piłkarzem. Zawsze czułem odpowiedzialność za zaufanie, które dawali mi koledzy, i staram się przekazywać to również drużynie. Poczucie odpowiedzialności wobec innych pozwala podnosić poziom całego zespołu.

Jak ocenia pan formę Calhanoglu? Czy zagra od pierwszej minuty?

- Znam możliwości moich piłkarzy. Calhanoglu jest bardzo zmotywowany, gotowy do gry, mimo że niektórzy zapominają, iż miał dwumiesięczną przerwę z powodu kontuzji. Widzę jednak u niego ogromną chęć pomocy drużynie.

Czy jest pan zadowolony z rynku transferowego?

- Moi zawodnicy są najlepsi, nie oglądam się na innych. Jestem niezwykle szczęśliwy, że mogę pracować z tak zmotywowanym zespołem. Nowi, młodzi gracze z roczników 2003, 2004, 2005 wnieśli energię i swobodę, podnosząc poziom zarówno treningów, jak i meczów.

Jak zamierza pan zarządzać Akanjim i Bisseckiem w kontekście tego meczu?

- Zarządzanie grupą nigdy nie jest łatwe. Trzeba utrzymywać motywację wszystkich, zwłaszcza w drużynie grającej na wielu frontach. Bisseck był krytykowany, bo łatwo jest oceniać zawodnika, który nie miał okazji do regularnej gry. Jeśli ktoś popełnia błąd i od razu zostaje zniszczony krytyką, trudno mu potem odbudować pewność siebie. To młody chłopak, popełni jeszcze pomyłki, ale potrzebujemy go. Pokazał swoją motywację na treningach, dlatego ważne było, by dać mu minuty i szansę w kontekście wielu nadchodzących spotkań.

Źródło: inter.it

FASTBACK™ Nożyk 6 w 1 Milwaukee 4932478559 - kupisz w mspot.pl

Polecane newsy

Komentarze: 1

shakurspeare

shakurspeare

12 września 2025 | 18:52

Już się boje


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich