Trevisani: Problem Interu leży w głowach piłkarzy
Riccardo Trevisani uważa, że Nerazzurri wyłączają się z gry w sposób niemal naukowy – to problem tkwiący w samych piłkarzach, a nie w trenerze.
– Wydaje mi się, że Inter odcina się od meczu w sposób naukowy: z Sassuolo długo walczył o drugą bramkę, wykazując się uporem, mimo że piłka nie chciała wpaść do siatki. Strzelił drugiego gola i od razu stracił bramkę. To kwestia mentalna, ważniejsza niż wszystkie inne – analizował Riccardo Trevisani w programie Pressing, komentując spotkanie Interu z Sassuolo.
– Carlosowi Augusto nie można odmówić energii, ale w pierwszej połowie zaspał przy Pinamontim, a potem przy golu Cheddiry razem z Acerbim – kontynuował Trevisani.
– Defensywa Interu jest wiecznie zdekoncentrowana. Skoro widziałem te same błędy za czasów Inzaghiego, to zaczynam sądzić, że nie chodzi o trenera, tylko o zawodników. W meczu Sassuolo-Napoli nigdy nie miałem wrażenia, że Napoli może stracić bramkę. Z Interem jest odwrotnie. Nerazzurri mają drugą najgorszą defensywę w lidze i to fakt. Josep Martinez? W zeszłym sezonie też miał 5-6 takich występów. Musi obronić jeden strzał i to robi.
Na koniec Trevisani ocenił występ Pio Esposito. – Najbardziej przypomina mi Lucę Toniego, pod pewnymi względami. Toni w wieku Pio Esposito grał we Fiorenzuoli i zdobył dwa gole w dwudziestu sześciu występach, większość spędził na ławce. Napastnicy rozwijają się spokojnie, jeśli w wieku 20 lat jesteś w Interze, to już jesteś silny. Dwudziestoletni napastnicy zwykle są gdzie indziej.
Źródło: fcinternews.it
Reklama