Sommer podkreśla jedność Interu po wygranej z Romą

Yann Sommer był pierwszym piłkarzem, który pojawił się przed mikrofonami DAZN po meczu Roma – Inter (0:1), by na gorąco skomentować kluczowe momenty spotkania. Bramkarz Nerazzurrich rozpoczął od analizy swojej decydującej interwencji po strzale Paulo Dybali, podkreślając przy tym skromnie, że nie oglądał powtórki i miał też odrobinę szczęścia.

- Nie widziałem tej sytuacji ponownie, miałem też trochę szczęścia – powiedział szwajcarski golkiper z pokorą.

Zapytany o to, czy udało się rozwiązać problemy defensywne, Sommer odpowiedział:

- W pewnym momencie meczu najważniejsze było cierpieć. Nie zagraliśmy wielkiej drugiej połowy, ale broniliśmy się kompaktowo, z dużą energią. Było ciężko, bo Roma to silny zespół, grający jeden na jednego. Broniliśmy się wspólnie.

Poruszono także temat preferencji dotyczących ustawiania się przy rzutach rożnych:

- Jako bramkarz nie ma to dla mnie większego znaczenia. Z Chivu nastąpiły pewne zmiany, straciliśmy dwie groźne sytuacje po rożnych. Musimy nad tym pracować, ważne jest, by nie tracić goli.

Na koniec Sommer odniósł się do emocjonalnego gestu drużyny wobec Chivu po ostatnim gwizdku:

- Jesteśmy szczęśliwi również ze względu na niego, to było naprawdę, naprawdę piękne przytulenie. To był trudny mecz, w który włożyliśmy mnóstwo energii. Dużo wycierpieliśmy, więc nic dziwnego, że po końcowym gwizdku pojawiła się ogromna radość.

Źródło: fcinternews.it