Chivu: Jedna porażka nie przekreśla dorobku Interu

25 października 2025 | 22:42 Redaktor: NerioCorsi Kategoria:Wywiady2 min. czytania

Cristian Chivu po bolesnej porażce w Neapolu pojawił się przed kamerami Inter TV, aby na gorąco skomentować spotkanie na stadionie Maradony.

To był prawdziwy mecz – przypomina szkoleniowiec Nerazzurrich. – W pierwszej połowie staraliśmy się grać dobrze, stworzyliśmy wiele sytuacji i dwukrotnie trafiliśmy w słupek. Potrafiliśmy zareagować nawet wtedy, gdy przegrywaliśmy, a w drugiej połowie próbowaliśmy jeszcze bardziej naciskać, ale straciliśmy kontrolę i straciliśmy dwa gole. Reagowaliśmy, ale potem zmarnowaliśmy energię w kłótniach z ich ławką rezerwowych. Przy stanie 3:1 mecz był już zamknięty.

- Jedna porażka nie powinna przekreślać wszystkich dobrych rzeczy, które zrobiliśmy. Musimy pracować dalej. Już za kilka dni czeka nas kolejne spotkanie i musimy być gotowi, by ruszyć znowu do walki. Ta drużyna zawsze potrafiła reagować w trudnych momentach i tym razem będzie podobnie.- Nie ma wątpliwości, że szybki powrót na boisko to najlepszy sposób na nowy start. Musimy utrzymać to, co do tej pory osiągnęliśmy, i być świadomi, że jesteśmy silnym zespołem. Pokazaliśmy to zarówno w poprzednich latach, jak i w tym sezonie.

Źródło: fcinternews.it

Okulary ochronne odporne na zarysowania 4932478763 Milwaukee - kupisz na mspot.pl

Polecane newsy

Komentarze: 10

Lechu

Lechu

25 października 2025 | 23:07

Pierwsza połowa faktycznie mogła się podobać, ale druga odsłona do zapomnienia. Chivu wie, co mówi – trzeba grać swoje i mniej gadać z ławką rywala.

mroczny elf

mroczny elf

26 października 2025 | 06:53

Jaka jedna? to już 3 porażka, a dopiero 8 kolejka.

Lord Nord

Lord Nord

27 października 2025 | 20:07

Racja, liczyc tez nie umie i to nawet do 3.

MAV

MAV

26 października 2025 | 08:15

Niech się nauczy liczyć.

Oba

Oba

26 października 2025 | 08:21

Przy 3-1 mecz był zamkniety? Chyba dlatego, że brakowało jaj. Bylo jeszcze przynajmniej 25 minut, zeby wziac sie w garść, sprobowac cos ugrać, a druzyna sie kompletnie poddała i trener jeszcze mowi jamby to popierał. Panie Chivu, nie idz Pan tą drogą, gra sie do konca. A porazka nie jedna tylko 3. Po 8 kolejkach, to prawie połowa spotkań przegranych, bardzo duzo.

rafal

rafal

26 października 2025 | 22:04

Tak to jest jak się zatrudnia trenera na dorobku To czego można się spodziewać po drużynie A po drugie oprócz Esposito i Boniego to transfery które nic nie wnoszą i na dodatek oddajemy Nicole do Atlanty A kupujemy zawodników co siedzą na ławie i tylko siedzą A gramy cały czas tym samym składem co rok temu Dramat polityka transferowa i dramat w ogóle we wszystkim w tym klubie

Larry

Larry

27 października 2025 | 09:04

Rzeczywiście, Bonny siedzi, Akanji siedzi, Esposito siedzi, Sucic i Enrique też jeszcze nie powąchali murawy

Lord Nord

Lord Nord

27 października 2025 | 20:10

Zgadzam sie, transfery do d... oczywiscie poza atakiem ale po 3 muszkieterach na rezerwie to tych dwoch nie mialo wydoko zawieszonej poprzeczki a Chivu wpisuje sie w ten obraz, okno beznadziejne.

Larry

Larry

27 października 2025 | 09:05

Jedna, a nie jedyna, że tak sobie pozwolę zauważyć i zwrócić uwagę kolektywowi analfabetów.

Garon_92

Garon_92

27 października 2025 | 13:09

Wygrał chaos i głupie impulsywne reakcje. Zabrakło kapitana który w momencie dostania piłki prezent marnuje sytuację potem karny z kapelusza. Wiedziałem że w drugiej połowie jeśli my pierwsi nie strzelimy to siadzie gra i tak było. Mecz pokazał dobitnie że do gry wertykalnej potrzeba nam siły fizycznej w nie techniki. Barella powinien zejść na pozycję hakana a hakan być centralną postacią w środku która te piłki rozrzuca lub strzela z dystansu. Mhitaryan na tak fizycznych graczy już nie dojeżdża, acerbi niestety to samo. To co odwalił przy bramce na 2:0 jakiś kryminał jak nie on. Brakowało odpowiedniego mieszania i ruchu w środku pola i zejść napastników do rozegrania wymienności w tym. Nie wszystko było źle ale widać że jak przeciwnik się zamuruje to trochę się gubią i nie wiedzą jak to ugryźć a to właśnie trzeba czasami z dystansu lutnac albo wybiec nawet dwoma napastnikami głębiej żeby wyciągnąć rywala. Conte jak to conte może mu chujowo iść ale jak ma zagrać z czołówka to nie pęknie mimo że jakiegoś wybitnego meczu nie zagrali grali na kontrę bo innego argumentu na boisku nie mieli (przez kontuzje). Do końca sezonu daleko było widać że Inter z meczu na mecz gra lepiej, może dobrze że taki kubeł teraz spadnie żeby nie zapomnieli że trzeba dalej zapierdalać. Zieliński zmiana co poza utrzymaniem piłki i brakiem strat nic nie dała. Często mając okazję na strzał oddawał do hakana na alibi


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich