Kulisy magicznego gola Zielińskiego – Inter zachwyca stałymi fragmentami

Gol Piotra Zielińskiego na stadionie Bentegodi nie był dziełem przypadku – to efekt ciężkiej pracy całego sztabu Interu za kulisami.

Jak podkreślają sami Nerazzurri, przygotowanie stałych fragmentów gry jest dopracowane w najdrobniejszych szczegółach. Bramka zdobyta przez Zielińskiego po znakomitym podaniu Hakana Calhanoglu to doskonały przykład efektów pracy zespołu pod wodzą Cristiana Chivu.

- Skrupulatna analiza tego typu sytuacji została powierzona przez rumuńskiego szkoleniowca byłemu piłkarzowi Nerazzurrich, Angelo Palombo, oraz całemu zespołowi analityków pod kierownictwem Filippo Lorenzona, który ma za sobą występy w reprezentacji Włoch i jako jedyny uzyskał najwyższą możliwą ocenę na kursie UEFA Pro w 2023 roku – relacjonuje dziś „La Gazzetta dello Sport”. Wystarczy obejrzeć bramkę z Werony, by przekonać się, jak efektywna jest ta praca.

W Appiano Gentile zespół Interu zauważył słabość Verony, która przy rzutach rożnych broni sześcioma piłkarzami na pierwszej linii, dwoma na drugiej i kolejną dwójką na skraju pola karnego. Kluczowy był manewr, aby przyciągnąć tę ostatnią parę bliżej miejsca, z którego wykonywał rzut rożny Calhanoglu, zmuszając ich do krycia rywali z dala od kluczowej „strefy X”, która pozostała nieobsadzona. Federico Dimarco i Nicolò Barella, inni wykwalifikowani wykonawcy rzutów rożnych, nie byli wtedy na boisku, a Zieliński – niespodzianka dla całego stadionu Bentegodi – umknął uwadze rywali. Kiedy polski pomocnik zorientował się, że jest zupełnie niekryty, zachował spokój i nie zwrócił na siebie uwagi – poprawiając skarpetki, jakby nic się nie działo, co było klasycznym zagraniem kamuflującym. Decydujące było jednak precyzyjne, ostre podanie Calhanoglu, które przecięło pole karne. Sama kreatywność nie wystarcza – do zamiany pomysłu w gola potrzeba jeszcze takich wirtuozów. Co więcej, bramek po stałych fragmentach przybywa: Bastoni przeciwko Torino, Thuram trzykrotnie w meczach z Juventusem i Ajaksem, Dumfries w Brukseli, a teraz Zieliński w Weronie.

Przy realizacji stałych fragmentów Palombo współpracuje z zespołem analityków (w składzie ekipy Lorenzona są również Stefano Castellani, Salvatore Rustico i Marco Savoca), analizując także ligi zagraniczne. Arsenal Mikela Artety uchodzi za wzór wszechstronności, lecz również z Bundesligi czerpane są ciekawe inspiracje. Co ciekawe, to sam Inter jest często obiektem analiz przez zagraniczne kluby, które szukają nowych rozwiązań i inspiracji. Aktualnie Nerazzurri zajmują drugie miejsce w Serie A pod względem współczynnika xG (expected goals) ze stałych fragmentów gry – 2,70 na mecz, ustępując jedynie Romie (2,91). Jednak wszystko zaczyna się od indywidualnych umiejętności i preferencji wykonawców, bo nie zawsze schemat wystarczy, by rozwiązać zagadkę rywala – czasem trzeba po prostu zidentyfikować najsłabiej bronione sektory i tam kierować piłkę.

Źródło: fcinternews.it