Thuram wraca na derby – duet ThuLa znów razem w Interze

W derbach znów zobaczymy duet ThuLa. Marcus Thuram powraca do wyjściowego składu Interu po około czterdziestu dniach przerwy i wnosi pewność siebie także do gry Lautaro Martineza.

To długo wyczekiwany powrót dla kibiców Nerazzurrich. Lautaro Martinez w ostatnich dniach mógł ponownie poczuć radość ze starego porozumienia z Thuramem – Tikusem, który wreszcie jest w pełni sił i gotowy do gry od pierwszej minuty u boku Argentyńczyka.

ThuLa, jak teatralnie określają ten duet, to definicja, która szczególnie podoba się Martinezowi. W ostatnich dwóch sezonach nauczył się on w pełni wykorzystywać pracę Francuza. Gazzetta dello Sport opisuje ich jako "wymianę naczyń połączonych" – szczęśliwą współpracę bez zazdrości, będącą siłą ataku pod wodzą Cristiana Chivu.

W ostatnich tygodniach kapitan miał okazję przekonać się o sile młodego pokolenia Nerazzurrich, dobrze współpracując zarówno z Bonnym jak i z Pio. Francuz z Parmy starał się naśladować ruchy Thurama, a Esposito junior dominował w polu karnym, zmuszając Martineza do gry wokół niego. To dowód, że w Interze jest i będzie życie poza podstawową parą napastników.

Jednak gra u boku Marcusa daje wszystkim większe poczucie bezpieczeństwa, a zwłaszcza kapitanowi, który przed tym niezwykle ważnym derby ponownie połączy siły z drugą połową swojego napadu. Nie mogło być lepszej okazji do świętowania niż tak prestiżowe starcie.

- Co więcej, ulubiony rywal Interu przynosi całej ekipie Chivu mieszankę słodko-gorzkich wspomnień.- Rossoneri byli regularnie karceni przez Francuza niemal z sadystyczną precyzją, zanim nastał katastrofalny ostatni rok Inzaghiego, podczas którego Nerazzurri nie zdołali wygrać żadnego z pięciu starć z lokalnym rywalem. To jedna z wielu bolących ran minionego sezonu, która wciąż doskwiera kapitanowi – podkreślił to także w rozmowie z zespołem, odzyskując przy tym swoją najgroźniejszą broń: partnera z ataku.

Źródło: fcinternews.it